Poniedziałek, 25 marzec 2019, 12:23
Ciężko mówić o klonie Aviego jeśli MBE ma w sobie sporo wspólnego z Sauvage. To jest bardzo fajne połączenie tych 2 zapachów.
Ankieta: Moja ocena Montblanc - Explorer EDP (2019) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 2.60% | |
2 - Słaby | 3 | 3.90% | |
3 - Przeciętny | 14 | 18.18% | |
4 - Dobry | 25 | 32.47% | |
5 - Bardzo dobry | 28 | 36.36% | |
6 - Genialny | 5 | 6.49% | |
Razem | 77 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Poniedziałek, 25 marzec 2019, 12:23
Ciężko mówić o klonie Aviego jeśli MBE ma w sobie sporo wspólnego z Sauvage. To jest bardzo fajne połączenie tych 2 zapachów.
Poniedziałek, 25 marzec 2019, 14:47
Ja osobiście żadnej nuty Sauvage tutaj nie odczuwam :roll:
Wczoraj obficie potraktowałem zapach przed wyjściem w gości i po 7h czułem nawet dość wyraźnie. Czyli tak źle do końca z nim nie jest. Ale przyznaję, potraktowałem surowo spust atomizera
Poniedziałek, 25 marzec 2019, 14:57
Spoko. Najpierw trwał u Ciebie 5h po czym kompletnie wyparował. Teraz czułeś go wyraźnie po 7h. Następnym razem być może poczujesz odrobinę Sauvage :twisted:
Poniedziałek, 25 marzec 2019, 14:58
Jedyny moment gdy poczułem Sauvage, to na drugi dzień na bloterze i to pierwszy niuch. Im dłużej później wąchałem to wyczuwałem wyłącznie klimaty Aventusa.
Poniedziałek, 25 marzec 2019, 15:01
1 raz to 4 psiki, kolejny jakieś 10.Nie mogę się doczekać tego Sauvage
Czwartek, 11 kwiecień 2019, 14:39
Faktycznie trochę podobny do Avka, szczególnie początek. Jednak szybko to przemija i wychodzi chemiczny koszmarek.
Explorer nie dorasta do pięt Al Haramain czy Armaf. Dałem 2. ps. jeszcze potestuje, moooże będzie 3
SPRZEDAM: ...
Czwartek, 11 kwiecień 2019, 19:36
Podzielam opinię przedmówcy chociaż Aventusa nie znam.
Niemniej początek to klimaty klonów w tym z lekkim dymem. Nie trwa to zbyt długo i dalej przebija się ambroksan oraz nuty około proszku do prania, jest podobieństwo do Sauvage i Luna Rossa Carbon. Zdecydowanie bliżej Explorerowi do Mercedesa Select niż do klonów arabskich które pachną znacznie lepiej i po prostu inaczej. Jeśli Al Haramain czy Armaf są imitacjami Aventusa to moim zdaniem ten Mont Blanc do tej grupy raczej nie ma podstaw należeć.
Piątek, 12 kwiecień 2019, 10:12
Dostałem ostatnio próbkę od jednego z Kolegów.
Cóż, gdyby ten zapach powstał 10 lat temu, pewnie mógłby się stać objawieniem. Dzisiaj jest tylko kolejną wariacją (klonem, inspiracją), żeby nie powiedzieć podróbą Aventusa. Szczerze mówiąc, w zalewie aventusopodobnych tworów, nawet nie chce mi się go analizować, ani szczegółowo porównywać z protoplastą, w którym momencie Mb zerżnął bezczelnie, a w którym "dodał coś od siebie" Miałem okazję wąchać ileś tam tych zainspirowań (co ja dzisiaj taki grzeczny? ) i obecnie wąchając kolejnego klona, czuję już tylko znużenie, zniechęcenie do kolejnych testów i zwykły przesyt tym klimatem. Dokładnie tak, jak swego czasu poczułem przesyt kadzideł, czy oudów. Obawiam się, że kolejne wielkie dzieło perfumeryjne (bo Avik, mimo podzielonych opinii, bez wątpienia jest znaczącym dziełem w historii perfumiarstwa) zostanie zamordowane i obrzydzone przez zalew klonów, tak jak stało się to z Fahrenheitem, Milionem, Szarym Bossem, czy Terre.
Artur
Wtorek, 16 kwiecień 2019, 13:26
Dobry zapach, ale za bardzo inspirowany Aventus. Uwiera mnie w nich trochę szorstkie wykończenie, lecz w ogólnym rozrachunku nie ma do czego się przyczepić. Przyjemnie się je nosi, czuć że zapach ewoluuje. Parametry na mnie całkiem niezłe. Jak komuś nie przeszkadza, że to już grali, to śmiało mogę je polecić.
Ode mnie 4.
Wtorek, 7 maj 2019, 18:33
Testuje już jakiś czas globalnie to coś skrobnę. Przerobiłem chyba wszystkie klony Aventusa i ten bez wątpienia jet najlepszy. Na każdym polu jest lepszy od konkurencji.Zacznijmy od flakonu. Masywny z grubego szkła z fajnym ciężkim korkiem, porządnie wykonany. Nie trzeba podklejać paska jak w Insurrection II, nie cieknie z atomka jak w Armafie, nie jest posklejany z "szajsplastiku " palcującym się przy każdym dotknięciu jak l'aventure. Nie odpadają diameniciki bo ich nie ma bo po co. Trwałość 8-10 h czyli nawet lepiej niż Avik Jeżeli araby mają na tym polu jeszcze coś do powiedzenia to klony z pod szyldu Zary lub Reyane są cieniutkie jak barszcz 2-3 h i po zapachu. Sama kompozycja jest od początku do końca taka jak powinna, nie atakują nas cytrusy z płynu do mycia naczyń, nie nokautuje nas zapachem alkoholu. Z upływem czasu nie wyłazi żadna chemiczna nuta. Zapach posklejany jest z dobrych składników. Cena powoli spada, tester na EG był ostatnio po 89 zł (nie zdążyłem) ja kupiłem 60 ml za 125 zł wiec też nie jest źle. W ankiecie mógłbym mu dać 4 tłumacząc że to klon nic nowego blelelele... ale jest to najlepszy klon najbardziej dopracowany więc daje 6 Na koniec dodam że wyłapałem w ciągu trzech dni cztery komplementy w tym jeden od obcej osoby czyli razy 10
Wtorek, 7 maj 2019, 20:04
Czekałem na Twoją opinię, Gienadi. Dzięki.
Wtorek, 7 maj 2019, 21:09
Podobne wrażenie odniosłem kiedy kilka miesięcy temu sprawdzałem w daglasie Explorera. Według mnie jest lepszy od CDNIM i L'aventure, Afnan i Insurrection nie poznałem jeszcze, to się nie wypowiem. Dla mnie póki co chyba najlepsza z inspiracji Aventusem, waham się jeszcze pomiędzy nim, a Zebrą Rasasi.
Wtorek, 7 maj 2019, 21:12
To ja chyba mam jakiś sparaciały nos, bo dziś przy okazji wizyty w Douglasie poniuchałem sobie i ja tam tego Aventusa za bardzo nie czuję choć sam zapach wydaje się interesujący
Czwartek, 9 maj 2019, 14:28
Zakupiłem dziś w ciemno 100ml w bardzo atrakcyjnej cenie. Pozostaje mi czekać aż przyjdzie i zobaczymy co tym razem mont blanc stworzył i czy czuc tego aventusa czy savaza :lol:
Czwartek, 9 maj 2019, 17:28
gienadi, mam wrażenie że czytam recenzje przez Ciebie popelniona na temat zupełnie innego zapachu niż ten który używałem, a było to 10ml o którym szybko zapomniałem. Podtrzymuje swoje zdanie, że zapach tragiczny, bezplciowy, radzę wręcz każdemu przetestować zanim kupicie, bo jak widać opinie są skrajnie różne.
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
Czwartek, 9 maj 2019, 17:31
Zapach może być ale parametry bardzo słabe. Z Laventure nie ma szans.
Czwartek, 9 maj 2019, 18:57
Dla mnie aventure ma gorsze parametry niż cdni a armaf gorsze niż Explorer. Nie zamienię już na żadnego araba. Wystarczy poczytać fragre.
Czwartek, 9 maj 2019, 21:50
To ja czekam jak na szpilkach na dobre ceny a tu się okazuje że już za grosze były testery
Explorer jest naprawdę świetnym zapachem. Ma bardzo dobrą trwałość a najlepsze jest w nim to że w przeciwieństwie do większości zapachów do których jest porównywany nie męczy sztucznością składników. Ja czuję naturalne cytrusy w wetywerią, gdzieś dalej skórę, paczule. Wszystko bardzo dobrze zmieszane. Bez wrażenia syntetyczności. Świetny nowoczesny, męski zapach. Klasa.
Czwartek, 9 maj 2019, 22:03
Kupiłem Explorera parę tygodni temu. Pierwsze co, to zaznaczę, że flakon jest ekstra; masywne szkło, z fajnie dopasowanym korkiem, do tego ta czarna powłoka rodem z butelek Prady.
Nie da się ukryć, że MB Explorer to kolejny zapach wzorowany na Aventusie. Czy potrzebnie..? hmm. Posiadam już kilka butelek pierwowzoru, CDNI, Cedrat Boise i jeszcze kilka innych... Każdy ma w sobie coś innego i w tym wszystkim bardzo chętnie będę używał Mont Blanc. Parametry na przyzwoitym poziomie- nie ma rewelacji, ani nie mogę powiedzieć, że jest słabo. Znając rynek, perfumy te będą niebawem kosztować +/- 100zł za 100ml. I to będzie bardzo dobry wybór dla osób chcących najzwyczajniej w świecie ŁADNIE pachnąć. Ode mnie solidna 4+
https://perfuforum.pl/thread-15827.html AMOUAGE NA MILILITRY!
Piątek, 10 maj 2019, 09:11
Jak dla mnie parametry Explorera to tragedia- po 4h nie ma śladu. Projekcja przez pierwszą godzinę tylko. Nie umywa się do L'Aventure, który ma na mojej skórze monstrualne parametry, wczoraj zapodany przed koncertem jest nadal dla mnie wyczuwalny. Także u każdego jest inaczej
|
|