Wtorek, 26 maj 2020, 18:14
Na razie mam na troche zapas ognia w plynie Habanero, pepperoni i soki z limonki, grejpfruta i marakuji.
Wtorek, 26 maj 2020, 18:14
Na razie mam na troche zapas ognia w plynie Habanero, pepperoni i soki z limonki, grejpfruta i marakuji.
Piątek, 29 maj 2020, 09:47
Czy to możliwe, że po ostrym jedzeniu wysypuje mnie na twarzy? Po ostatnim grillu mam pole minowe na brodzie :oops:
Piątek, 29 maj 2020, 10:12
To jest jak najbardziej możliwe jeszcze jak do tego dochodzi alkohol (nie mówę, że od razu przy grillu musiało być pite no ale...) to masz odpowiedź
Poniedziałek, 8 czerwiec 2020, 07:29
Poniedziałek, 8 czerwiec 2020, 08:13
Nie sądziłem, że będzie użytkownik, który napisze blisko 3k postów i dopiero się ujawni z reklamiarstwem :lol:
Poniedziałek, 8 czerwiec 2020, 08:20
Wyspałeś się? Dobrze się czujesz? Za dużo ostrego z rana zjadłeś?
Bazyli nadaje mobilnie...
Poniedziałek, 8 czerwiec 2020, 08:41
Co do wcześniej wspomniane tu musztardy angielskiej - moim zdaniem jest trochę przesadzona. Okej, jest ostra, ale jednocześnie zbyt chrzanowa. Na pewno nie zastosuję jej jak innych musztard, np. do kiełbasy/parówek. Zatrzymam się na musztardzie Kozaka, która ma bardzo ciekawy smak, a po wszystkim nawet trochę w żołądku przypali.
Musztarda Jalapeno z Biedronki miło mnie zaskoczyła, jeśli ktoś lubi smak tej papryczki. Aż tak ostra nie jest, ale fajnie smakuje. Sos Jalapeno z Winiary - to już w ogóle ostre nie jest, bo smakuje jak majonez + jalapeno, ale jak ktoś lubi majonez i jalapeno... Chociaż w dzisiejszych czasach sam majonez potrafi być uznany jako pikantny, więc aż tak od tematu nie odbiega 8-)
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Poniedziałek, 8 czerwiec 2020, 09:46
Bazyli napisał(a):Wyspałeś się? Dobrze się czujesz? Za dużo ostrego z rana zjadłeś? Nie, tylko kija z dupy wyjąłem na chwilę A oczywiście wyjąłem, bo piekło po ostrym
Wtorek, 23 czerwiec 2020, 21:54
brz napisał(a):Marcin pisał już o Trinidad Scorpion od Roleskiego, a testował ktoś te wynalazki? Mam za sobą. Najlepsze jest habanero - lekko owocowe. Pozostałe, jak na masową produkcję pozytywnie zaskakują ostrością, niestety czuję że są zdrowo wzbogacone kapsaicyną, co nieznacznie psuje zabawę :|
Piątek, 26 czerwiec 2020, 04:30
Kupiłem ostatnio w Auchan węgierską pastę paprykową ostrą Rolnika:
https://www.ceneo.pl/17162806# Naprawdę ostra, ale chwilami trochę za słona. Poza tym, (chyba) nowa musztarda Prymat Jalapeno czeka na swoją kolej: https://prymat.pl/produkty/musztardy/musztarda-jalapeno Z innych musztard Prymatu: https://prymat.pl/produkty/musztardy bardzo mi podpasowała pomidorowa (nie jest ostra). Ciekawie wyglądają też trzy musztardy alkoholowe, nie próbowałem.
Piątek, 1 październik 2021, 02:25
Właśnie próbowałem Roleski sos Carolina Reaper,
smakowo średnio, ale ostrości to chyba nikt mu nie odmówi.
Czwartek, 24 marzec 2022, 11:51
(Piątek, 1 październik 2021, 02:25)inves napisał(a): Właśnie próbowałem Roleski sos Carolina Reaper, Zjadłem całe opakowanie tego sosu. Potem kupiłem też nowość, musztardę Carolina Reaper tej samej marki. Jeśli chodzi o ostrość to muszarda jest ostrzejsza od sosu. Oba mają jak dla mnie średnią ostrość.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Czwartek, 24 marzec 2022, 12:17
Muszę spróbować tej musztardy. Co wg Ciebie ma (b.) dużą ostrość
z dostępnych w sklepach?
Czwartek, 24 marzec 2022, 19:38
Spróbuj sobie Angielską z Roleskiego. Dla mnie niezjadliwa. Dobrze że miałem jeszcze chrzan, bo bym chyba golonki nie dojadł.
Czwartek, 24 marzec 2022, 20:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 24 marzec 2022, 20:00 przez inves. Edytowano łącznie: 1)
Próbowałem, zgadza się.
Ciekawe, jak by ją ocenił MarcinUnderlined.
Sobota, 26 marzec 2022, 12:06
Najlepszy ostry sos, jakiego używałem, był zrobiony z pokrojonej, świeżej papryczki chili, zalanej octem - po prostu. Było to w Wenezueli, gdzie obok straganiku z kanapkami rosły krzaki chili... W ogóle zawsze jadam w takich miejscach na ulicy - najlepiej tam, gdzie dużo tubylców i zawsze staram się doprawiać ostro... Jeszcze nigdy i nigdzie (a jadałem w naprawdę podłych miejscach) nie dopadła mnie żadna zemsta faraona, w przeciwieństwie do tych, co udawali się do ekskluzywnych restauracji, szczególnie w 5-gwiazdkowych hotelach;-)
Wtorek, 26 kwiecień 2022, 14:05
Cytat:Najlepszy ostry sos, jakiego używałem, był zrobiony z pokrojonej, świeżej papryczki chili, zalanej octem - po prostu. Było to w Wenezueli, gdzie obok straganiku z kanapkami rosły krzaki chili... W ogóle zawsze jadam w takich miejscach na ulicy - najlepiej tam, gdzie dużo tubylców i zawsze staram się doprawiać ostro... Jeszcze nigdy i nigdzie (a jadałem w naprawdę podłych miejscach) nie dopadła mnie żadna zemsta faraona, w przeciwieństwie do tych, co udawali się do ekskluzywnych restauracji, szczególnie w 5-gwiazdkowych hotelach;-) Czystym octem czy zalewą octową?
Czwartek, 28 kwiecień 2022, 04:09
To co tu widzę to dla mnie już przesada, ale zawsze lubiłam wasabi i to uczucie rozchodzące sie po nozdrzach i zatokach.
Ostre też lubię, do niedawna preferowałam jeśli ostre było alternatywą, ale raczej w konsumenckich dawkach. |
|