Poniedziałek, 30 styczeń 2012, 21:40
Witam wszystkich Użytkowników.
"Nowa" jestem, bo dopiero teraz zdecydowałam się zarejestrować, choć Forum podczytuję od dawna. Chyba kontakt z lukesho (pozdrawiam ciepło) utwierdził mnie w przekonaniu, że zarejestrować się warto - choć to nie jedyny powód.
Nie pisuję recenzji perfum, nie potrafię w słowa ubierać wrażeń, jak większość z Was, rozkładając je na poszczególne nuty; ot, focę je czasami (pozdrawiam Pana, który sfotografował swoje flakony urokliwie) , podpierając się li tylko wrażeniami trochę powierzchownie, lub opisuję skojarzenia (bardziej prywatnie).
Jestem amatorką, początkującą amatorką. Wszystkich zatem proszę o wyrozumiałość dla moich wypowiedzi i tolerancję mojego dyletanctwa w temacie.
Pozdrawiam
Olucha
P.S. Pomyślałam, że uzupełnię trochę swoje "wejście" choćby o moich pachnących ulubieńców:
Ence Noire for Men i Terre Hermesa - motyle w brzuchu każdą porą roku;
GpH - zadumany wieczorny towarzysz;
Eau du Soir Sisleya - zimny uwodziciel;
Jaisalmer DcG - żywiczne ciepło na chłodne dni;
Madness Choparda - moje ostatnie szaleńcze zauroczenie;
Equus Lalique - żywe iskierki na lato.
----------
A ostatnio moje serce, nos, głowę i...nie powiem, co jeszcze, podbił Dark Aoud Montale.
I Sables A.Goutal dałam się uwieść.
"Nowa" jestem, bo dopiero teraz zdecydowałam się zarejestrować, choć Forum podczytuję od dawna. Chyba kontakt z lukesho (pozdrawiam ciepło) utwierdził mnie w przekonaniu, że zarejestrować się warto - choć to nie jedyny powód.
Nie pisuję recenzji perfum, nie potrafię w słowa ubierać wrażeń, jak większość z Was, rozkładając je na poszczególne nuty; ot, focę je czasami (pozdrawiam Pana, który sfotografował swoje flakony urokliwie) , podpierając się li tylko wrażeniami trochę powierzchownie, lub opisuję skojarzenia (bardziej prywatnie).
Jestem amatorką, początkującą amatorką. Wszystkich zatem proszę o wyrozumiałość dla moich wypowiedzi i tolerancję mojego dyletanctwa w temacie.
Pozdrawiam
Olucha
P.S. Pomyślałam, że uzupełnię trochę swoje "wejście" choćby o moich pachnących ulubieńców:
Ence Noire for Men i Terre Hermesa - motyle w brzuchu każdą porą roku;
GpH - zadumany wieczorny towarzysz;
Eau du Soir Sisleya - zimny uwodziciel;
Jaisalmer DcG - żywiczne ciepło na chłodne dni;
Madness Choparda - moje ostatnie szaleńcze zauroczenie;
Equus Lalique - żywe iskierki na lato.
----------
A ostatnio moje serce, nos, głowę i...nie powiem, co jeszcze, podbił Dark Aoud Montale.
I Sables A.Goutal dałam się uwieść.