pknbgr napisał(a):Muszę Drakkar dopisać do listy do poniuchania. Tak się nad nim zachwycie, że aż muszę sprawdzić.
Nie ma się czym zachwycać, IMO. Na 100% znasz ten zapach, w moich oczach jest on zdewaluowany przez rzeszę naśladowców, np. Gilette miał wodę o niemal identycznym zapachu.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré
pknbgr napisał(a):Który to jest Gilette? Może faktycznie znam.
Niby Cool Wave, ale to ubogi krewny A sam Drakkar to świetny zapach, jeśli jesteś oczywiście miłośnikiem zapachów z tamtych lat. Belorowi sie nawet spodobał
To moje dwa największe skarby, jakie posiadam. Black Cube jest niesamowity. W ogóle marka Ramon Molvizar nie ma sobie równych - mówię to ja, kamolskee, po powąchaniu jeszcze dwóch innych próbek Ramona (wersje damskie, ale oceniam jakość i trwałość). Ceny mogłyby być tylko niższe
W ogóle dzisiaj czuję się wniebowzięty - mam swoje perfumeryjne święto. Dwa cudowne dekanciki od koleżanki + 20 ml Jubilata od Niszki. Moja święta trójca - Black Cube, Black Goldskin no i Jubilaton XXV.
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
Gratulacje kamolskee.Z tych Twoich 3 skarbów posiadam odlewki Black Goldskin i Jubilation XXV (wkrótce przybędzie).Jeśli dojdzie kiedyś do pełnej rozbiórki,to i na Black Cube się skuszę
Dzięki belor, a Scorpiona trzymam za słowo Aha, co do Jubilation to ciągle zbieram mnóstwo komplementów, jeśli wczesniej nie wąchałeś to bedziesz na pewno zadowolony
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną