Środa, 11 listopad 2015, 10:01
Jest bardzo niewiele zapachów, których nie lubię i pomimo szczerych chęci, i kilku prób z różnymi aplikacjami nie jestem w stanie nosić. Nawet te, które w powszechnej opinii pachną moczem czy kostką toaletową jestem w stanie znieść, docenić kompozycję i zrozumieć tych, którzy je wielbią. Black Touch do nich nie należy. To co niektórzy opisują jako mroczną i wilgotną ziemistość mi nieodparcie kojarzy się z jakimś zatęchłym kątem i za nic nie mogę się pozbyć tego wrażenia. Tym którzy wystawili Franckowi dobre oceny polecam zapoznać się z Avon Destination - w moim odczuciu są bardzo podobne, tylko z jeszcze większą dawką "zatęchłego kąta". Do dostania na A za 22zł.