Czwartek, 10 maj 2018, 21:55
L`Artisan Parfumeur - Au Bord de L'eau
rok wydania: 2017
twórca: Fabrice Pellegrin
nuty: bergamotka, cytryna, fiołek, piżmo, kwiat pomarańczy i rozmaryn.
Ten zapach to potwierdzenie tego co pisałem przy okazji Sur L'Herbe, które wyszło spod ręki tego samego perfumiarza zresztą: L'Artisan wydał na przestrzeni roku kilka letnich zapachów, zamiast wydać i dopracować jeden. Tym jednym chyba powinien być Au Bord de L'eau, którego ze wspomnianym Sur L'Herbe łączy nie tylko nazwisko autora, gdyż zapach otwiera dokładnie ten sam mix kwaśnych, kolońskich (choć tu dawka neroli jest mniejsza) cytrusów. Na szczeście, w momencie gdy Sur zbacza już ku nudnej piżmowej bazie, Nad brzegiem wody dopiero rozwija skrzydła za sprawą rozmarynu, który uzupełnia koloński akord o fantastyczną porcję wytrawnej ziołowości. Samego piżma na szczęście nie czuć, choć odbija się to zapewne negatywnie na parametrach tych perfum - tu jest to tylko 3-4h trwałości.
Tym nie mniej, takie wytrawne, lekko kwaśne a nie słodkie, ziołowe wcielenia wody kolońskiej przemawiają do mnie chyba najbardziej.
4+/6
rok wydania: 2017
twórca: Fabrice Pellegrin
nuty: bergamotka, cytryna, fiołek, piżmo, kwiat pomarańczy i rozmaryn.
Ten zapach to potwierdzenie tego co pisałem przy okazji Sur L'Herbe, które wyszło spod ręki tego samego perfumiarza zresztą: L'Artisan wydał na przestrzeni roku kilka letnich zapachów, zamiast wydać i dopracować jeden. Tym jednym chyba powinien być Au Bord de L'eau, którego ze wspomnianym Sur L'Herbe łączy nie tylko nazwisko autora, gdyż zapach otwiera dokładnie ten sam mix kwaśnych, kolońskich (choć tu dawka neroli jest mniejsza) cytrusów. Na szczeście, w momencie gdy Sur zbacza już ku nudnej piżmowej bazie, Nad brzegiem wody dopiero rozwija skrzydła za sprawą rozmarynu, który uzupełnia koloński akord o fantastyczną porcję wytrawnej ziołowości. Samego piżma na szczęście nie czuć, choć odbija się to zapewne negatywnie na parametrach tych perfum - tu jest to tylko 3-4h trwałości.
Tym nie mniej, takie wytrawne, lekko kwaśne a nie słodkie, ziołowe wcielenia wody kolońskiej przemawiają do mnie chyba najbardziej.
4+/6