Niedziela, 17 maj 2020, 11:28
Jesteś pewien tej szosy? Rower wg mnie powinien mieć amor, jakikolwiek, chyba że rzeczywiście plany są stricte na asfalt/kostkę bauma, bo już nie płyta chodnikowa, tym bardziej jak popodbijana przez korzenie, bo wtedy za amortyzator robią stawy w łokciach i nadgarstkach.
Nawet do miasta ja optuję za góralem(MTB), bo daje możliwość najechania na krawężnik gdy trzeba, a zupełnie niestraszne mu zapadnięte i powybijane chodniki. Na oponach semislick, podpompowany na twardo i z zablokowanym amortyzatorem będzie się zachowywał jak rower trekkingowy. Jak będzie pomysł żeby pojechać do lasu czy na bezdroże to też stwarza taką możliwość.
Ten rower który zalinkowałeś jest w porządku jako rower fitness/cardio na 20-30 kilometrów dziennie, albo dojazdówka do pracy, ale to wszystko tak jak pisałem tylko w ruchu drogowym i na ścieżkach.
Rzuć sobie okiem np. na Krossa Hexagon 7.0 z 2019. Wyszedłbyś 100 za budżet, a ile frajdy! Tym bardziej jak nie jeździłeś jeszcze na 29 calowych oponach - polecam.
Kross Evado 4.0 też wygląda całkiem przytomnie. Przyjemny crossik z podstawowym wytłumieniem.
https://www.goride.pl/meskie-2/kross-ev ... 2019-meski
Gdy idzie o rocznik to w przeciwieństwie do samochodów, jest on mało znaczący; Natomiast trafiając rower z poprzedniego sezonu można go dostać zwyczajnie taniej. Na wypust warto zwracać uwagę tylko w przypadku wymiany podzespołów, ponieważ firma może z roku na rok znacząco zmienić konstrukcję, choć zwykle zmiany doroczne są jedynie kosmetycznie.
Co do "przymierzania" to nie ma takiej potrzeby. Rozmiar ramy określisz mierząc centymetrem długość od pachwiny do ziemi. Dalej kluczowa jest regulacja długości sztycy siodełkowej, bo to też jest pewna filozofia: noga osiągając dolny punkt powinna być wyprostowana w kolanie, ale nie przeprostowana, natomiast miednica nie ma prawa się "chybotać" z prawa na lewo na siodle. Może to brzmieć śmiesznie, ale dla osiągów i mechaniki pracy stawów ma znaczenie kluczowe.
Dla upartych jak wciąż coś nie pasuje to można zmienić mostek w kierownicy na dłuższy/krótszy.
Nawet do miasta ja optuję za góralem(MTB), bo daje możliwość najechania na krawężnik gdy trzeba, a zupełnie niestraszne mu zapadnięte i powybijane chodniki. Na oponach semislick, podpompowany na twardo i z zablokowanym amortyzatorem będzie się zachowywał jak rower trekkingowy. Jak będzie pomysł żeby pojechać do lasu czy na bezdroże to też stwarza taką możliwość.
Ten rower który zalinkowałeś jest w porządku jako rower fitness/cardio na 20-30 kilometrów dziennie, albo dojazdówka do pracy, ale to wszystko tak jak pisałem tylko w ruchu drogowym i na ścieżkach.
Rzuć sobie okiem np. na Krossa Hexagon 7.0 z 2019. Wyszedłbyś 100 za budżet, a ile frajdy! Tym bardziej jak nie jeździłeś jeszcze na 29 calowych oponach - polecam.
Kross Evado 4.0 też wygląda całkiem przytomnie. Przyjemny crossik z podstawowym wytłumieniem.
https://www.goride.pl/meskie-2/kross-ev ... 2019-meski
Gdy idzie o rocznik to w przeciwieństwie do samochodów, jest on mało znaczący; Natomiast trafiając rower z poprzedniego sezonu można go dostać zwyczajnie taniej. Na wypust warto zwracać uwagę tylko w przypadku wymiany podzespołów, ponieważ firma może z roku na rok znacząco zmienić konstrukcję, choć zwykle zmiany doroczne są jedynie kosmetycznie.
Co do "przymierzania" to nie ma takiej potrzeby. Rozmiar ramy określisz mierząc centymetrem długość od pachwiny do ziemi. Dalej kluczowa jest regulacja długości sztycy siodełkowej, bo to też jest pewna filozofia: noga osiągając dolny punkt powinna być wyprostowana w kolanie, ale nie przeprostowana, natomiast miednica nie ma prawa się "chybotać" z prawa na lewo na siodle. Może to brzmieć śmiesznie, ale dla osiągów i mechaniki pracy stawów ma znaczenie kluczowe.
Dla upartych jak wciąż coś nie pasuje to można zmienić mostek w kierownicy na dłuższy/krótszy.