Środa, 16 maj 2018, 13:57
Artplum napisał(a):Sulek - to są te wiarygodne dokumenty?
Nigdzie nie pisałem o wiarygodnych dokumentach Pisałem o tym, że info jest z filmu dokumentalnego
Środa, 16 maj 2018, 13:57
Artplum napisał(a):Sulek - to są te wiarygodne dokumenty? Nigdzie nie pisałem o wiarygodnych dokumentach Pisałem o tym, że info jest z filmu dokumentalnego
Środa, 16 maj 2018, 14:05
Niby przy koszcie 100$ za flakon perfum, ciecz kosztuje 2$
http://finefragrancecollection.co.za/tr ... f-perfume/
Środa, 23 maj 2018, 00:06
Gdyby tak było to dlaczego (w wielu wypadkach) droższe znaczy lepsze? Przecież dla konkurencji dodatkowy koszt rzędu 50centow byłby do przełknięcia - patrz aventus i klony.
Tak, wiem ile kosztował kiedyś aventus, i tak, wiem że Al haramain jest podobny. I oczywiście: tak, wiem że to kwestia kompozycji. Niemniej jednak, kompozycje na przestrzeni czasu mogliby dopracować. Tymczasem jednak, różnice w "jakości" oraz "niesyntetycznosci" są wyczuwalne nawet dla niewprawionych nosów. Oczywiście to jeden z przykładów - dlaczego również większość podróbek jest miernej jakości skoro w kwocie ok 25usd mogą napakowac najlepsze rzeczy? Dodam, że tam kosztów związanych z marketingiem brak a i flakon raczej nie jest zbyt drogi skoro taki rozrzut jakościowy.
Środa, 23 maj 2018, 00:16
A Bitcoin kosztował kiedys tyle, co smietana 12% Piątnicy. Ta mniejsza.
Środa, 23 maj 2018, 09:05
Nawet mniej ale jaki to ma związek z perfumami które w gruncie rzeczy trzymają podobne ceny od lat?
Środa, 23 maj 2018, 09:45
pingwin napisał(a):Gdyby tak było to dlaczego (w wielu wypadkach) droższe znaczy lepsze? Przecież dla konkurencji dodatkowy koszt rzędu 50centow byłby do przełknięcia - patrz aventus i klony. No to trochę na liczbach W 2016 roku rynek perfumiarski był warty ok. 36 000 000 000$. Sam sobie odpowiedz jakie finansowe skutki miałoby zwiększenie albo zmniejszenie kosztu produkcji nawet i kilka centów Uwielbiam tutaj przykład Rockefellera. Gdy dowiedział się, że do lutowania beczki używa się 40 kropel cyny - zarządził, aby pracownicy zużywali 38. Niektóre beczki jednak zaczęły przeciekać, więc zwiększono liczbę do 39 kropel. Nikt nie wie, ile naprawdę zaoszczędził na tym działaniu - po latach tylko stwierdził, że prawdziwą fortunę. Tak samo jak stworzenie klona identycznego z pierwowzorem jest praktycznie niemożliwe. Oczywiście kwestia kompozycji to 1. Ale do tego dochodzą takie rzeczy jak dostępność składników, miejsce pochodzenia składników, technologia i proces produkcji. To są setki, jeśli nie tysiące czynników. A skoro pytasz o zapachy tanie - trudno się spierać z tym, co piszesz. Ale jak w takim razie wytłumaczyć to, że producenci nie tylko z półki "designer" ale również nisza wypuszczają zapachy, które nie bronią się ani jakością, ani zapachem, ani nawet parametrami? I w drugą stronę - jak to się dzieje, że niektóre flakony kosztujące ~30$ biją na głowę pod każdym względem produkty niszowe? Podoba mi się tutaj przykład Halstona z Man Amber. Zapach wszedł na rynek z cenę ~100$. Teraz kosztuje ten sam flakon ~30$.
Środa, 23 maj 2018, 09:59
Proporcja tanich a dobrych zapachów w stosunku do droższych dobrych zapachów jest jak 1 do 100. Nisza rządzi się swoimi prawami bo wcale nie zależy zawsze na jakości, a raczej ja odcięciu się kompozycja od całej reszty. Odnośnie dostępności... Naprawdę firmom obsługujących takie marki jak Al haramain czy rasasi (czy nawet Zara) ciężko o dostępność składników? Nie? To czemu aventus jest zdecydowanie lepszy w odbiorze setek ludzi (tak, wiem ile kosztował kiedyś). Przecież jak wspomniałem, wystarczyłoby zwiększyć cenę flakonu o 5zl (1USD z górka), aby dogonić każda praktycznie markę i każdy praktycznie zapach. Tymczasem tak się nie dzieje. Oczywiście, cena zawartości z pewnością nie stanowi głównego kosztu, jednak z jakiegoś powodu za cena idzie jakość (proporcje powyżej). Nie wierzę, że nie znalazłby się producent który niechcialby zawyzyc cen o 5zl i rozgromic konkurencję niższa cena.
Środa, 23 maj 2018, 10:05
To inaczej. Znajdź pierwszego z brzegu "artystę" rysującego karykatury i powiedz mu, że zapłacisz dziesięciokrotność, stukrotnosc, tysiąckrotnie tego, co zapłaciłbyś za szybką karykaturę ale musi zrobić zrobić dokładna kopię Ostatniej Wiecierzy.
Efekt może i będzie zadowalający dla laika. Ale ekspert zobaczy inne pociągnięcia pędzlem, inna technikę, inny rodzaj pędzli, inna fakturę. A to, zakładając, że artysta znajdzie odpowiednie płótno i odtworzy farby, ktorymi namalowano oryginał. Tutaj nie ma prostej zasady drożej = lepiej. Tak, jak w muzyce. Zenek zgarnia 100k za koncert z playbacku A naprawdę utalentowani artyści występują prawie, że za miskę ryżu w malutkich knajpach. Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Środa, 23 maj 2018, 10:29
Akurat myślę że się mylisz. Ślepy test oparty na aventusie i jego klonach pokazalby zależność. Wystarczy przejrzeć wątek o jego klonach aby zrozumieć, że jakimś cudem ludzie doszukali się w nim pewnego rodzaju naturalności. Mam go, podobnie jak szereg klonów. Jestem podobnego zdania. Jak to wytlumaczysz?
Środa, 23 maj 2018, 10:49
No i widzisz. Nic a nic nie czytasz tego, co ja piszę.
Wstaw do jubilera porządną podróbę Rolexa. Może 1 osoba na 100 zauważy, że to nie oryginał. Podobnie jest z perfumami. Ta jedna osoba to będzie osoba żywo zainteresowana zapachami. Wystarczy spojrzeć na kolejne reformy zapachów. Większość osób używających tych samych od lat nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że coś się dzieje. Chyba, że producent przegnie pałkę i zamiast metodą salami to zrobi jedno drastyczne "ciach". I tak - mając nawet nieograniczony budżet nie będziesz w stanie zrobić zapachu 1:1. I tak - jestem ciekawy ile osób (nawet z forum) byłoby w stanie wyczuć czy osoba przechodząca obok ma na sobie zapach oryginalny czy bardzo dobrego klona. Nie piszę o testowaniu nadgarstek do nadgarstka i wdawaniu w niuanse pod tytułem "otwarcie jest odrobinę bardziej pieprzne". Piszę o wyczuciu różnicy w sytuacji z prawdziwego życia. Dlatego nadal będę uważał, że absolutnie nie można postawić znaku równości między ceną a jakością. Co udowadnia chociażby Armaf, Rasasi i spółka wypuszczając świetne produkty w urealnionych cenach.
Środa, 23 maj 2018, 10:57
Cena=Jakość to może 100 lat temu, jak na świecie nie było "niczego" :lol:
Było coś, albo nic. Nie było wyboru jak dziś, w każdej dziedzienie życia dziesiątki, setki różnych produktów. Teraz cena, śmiem twierdzić, może w połowie przypadków odzwierciedla jakość. Patrz aliexpress; mam przykładowo kilka obudów do iphona, za które zapłaciłem 2-3$ a które są lepsze jakościowo niż te w komisach za 30-40 zł.
Środa, 23 maj 2018, 11:04
To akurat kwestia marży pośredników którzy te same produkty sprowadzają do Polski.
Ale ja nie mówię, że one są "inne" - zapachy. Bo są, i to nie ulega wątpliwościom. Niemniej jednak, jedne są oceniane lepiej i to wcale nie przez pryzmat ceny. Trzymajmy się przykładu aventusa i jego klonów bo tu jakość jest mierzalna a i ceny czy konkurencja znane.
Środa, 23 maj 2018, 11:08
Tyle stron na ten temat, a przecie wszystko wiadomo
Skoro perfumy kupuje sie w realu, to musza być bardziej realistyczne, a skoro w witrualu - to bardziej wirtualne. Ot i cała filozofia. Nawiasem mówiąc: skoro, i tak wiekszość ludzi teraz spędza więcej czasu w reczywistości wirtualnej, niż na świezym powietrzu, to może i lepiej. Jak tak dalej pójdzie, to producenci zrewolucjonizują logistykę. Zamiast we flakonie, Fafarafę dostaniemy w pliku.
Sobota, 27 lipiec 2019, 17:31
Nikt mi nie wmówi że w necie są te same perfumy co w S czy D dzisiaj przyszedł tester f by f black i to jest żart zapach znika po 30-40 minutach a projekcje to ma przez 10 minut .Po godzinie zapachu nie ma kompletnie ... Dla potwierdzenia w S psik na ręke i spokojnie go czuje w domu po 4 godzinach :lol: obydwa są z 2018
Czwartek, 1 sierpień 2019, 14:58
W wątku widziałem wypowiedź sugerującą, że perfumy przeznaczone na rynek niemiecki mogą być lepsze. Czy sprawdzał ktoś tę hipotezę? Pytanie jeszcze pewnie brzmi - gdzie w Niemczech kupujemy, czy w stacjonarce czy jakiejś perfumerii internetowej... Zastanawiam się, bo jestem zawiedziony parametrami Lalika Hommage zakupionego z Elnino, po 2h nie czuję już nic
Serwis internetowy poświęcony rekrutacji do Policji: multiselect policja
Czwartek, 1 sierpień 2019, 18:38
Sprawdź w notino Sam kupiłem dla sprawdzenia f by f black w notino i zapach trzyma tak prawie cały dzień nie to co z eg
Czwartek, 1 sierpień 2019, 19:37
Czyli notino można porównać do D i S? Kurde już nie wiadomo jak żyć :lol:
Poszło zamówienie 50 lalika z notino, zobaczymy co z tego wyniknie 8-)
Serwis internetowy poświęcony rekrutacji do Policji: multiselect policja
Czwartek, 1 sierpień 2019, 22:03
tak, notino można porównać do douglasa czy sephory
bo ma też punkt stacjonarny i wielomilionowe obroty zaraz, ale eglamour też je ma :lol: :lol: :lol:
SPRZEDAM: ...
Czwartek, 1 sierpień 2019, 22:04
Nie wiem... Dla mnie Notino i elnino czy e-glamour to jeden... Pies Jeśli chodzi o kwestię o której rozmawiamy w tym wątku.
Mini Straganik: https://perfuforum.pl/thread-23628.html
Czwartek, 1 sierpień 2019, 22:34
CO do eg napisał bym dwa lata temu podobnie Obecnie notino to jest gigant i jednak ostatnio zamówiłem Dylan blue i f by f black i wiecie co zpachy pachną tak samo Dodam że obydwa to testery z eg ...
|
|