Piątek, 23 lipiec 2021, 11:08
No to dramat Moja szczęśliwe uwielbia obydwa.
Ankieta: Moja ocena Geoffrey Beene - Grey Flannel EDT (1975) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 6 | 7.06% | |
2 - Słaby | 17 | 20.00% | |
3 - Przeciętny | 7 | 8.24% | |
4 - Dobry | 22 | 25.88% | |
5 - Bardzo dobry | 21 | 24.71% | |
6 - Genialny | 12 | 14.12% | |
Razem | 85 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 23 lipiec 2021, 11:08
No to dramat Moja szczęśliwe uwielbia obydwa.
Środa, 2 luty 2022, 12:46
Chcąc nie chcąc, ten zapach stał się moim signature scent.... na pogrzeby.
W ciągu ostatnich kilku lat, wybierając się na uroczystości pogrzebowe podświadomie sięgałem po Grey Flannel'a. Szczególnie, że mam zestaw EDT + AS. Poranne golenie, strzał na twarz z AS'a, szarobura marynarka, kolejne strzały z EDT i do wyjścia... Tak sobie teraz myślę, że było to za każdym razem,... bo kiedy teraz patrzę na flakon mam skojarzenia z tym smutnym wydarzeniem. Niech już tak zostanie. Grey Flannel poświęcił się dla innych zapachów. Jakby nie było, zapach który kojarzy nam się z pogrzebami też w jakiś sposób jest już pogrzebany. Nie wyobrażam sobie, założenia teraz Grey Flannela na jakąkolwiek inną okazję. Z drugiej jednak strony cieszę się. Mam tego jednego, jedynego towarzysza, który mimo swojej szarej natury, potrafi ciepło otulić w trudnych chwilach i wiem, że mogę na niego liczyć... oby tylko jak najrzadziej...
Czwartek, 7 kwiecień 2022, 21:32
Powiedzcie mi czy wasze flakony też są produkcji USA ?
Piątek, 8 kwiecień 2022, 08:59
@Czarny mój jest Made in USA/Fabrique aux EU.
Tyle, że to wersja jeszcze z żółtawym płynem i bez napisu "spray vaporisateur" na etykiecie. Ps. Następne użycie dopiero w listopadzie, wcześniej może udusić.
Środa, 20 kwiecień 2022, 15:07
Powiecie, że oszalałem ale psiknąłem sobie odrobinę szarej flaneli a on pachnie jak fiołkowo-zielona guma do żucia, tak czuć aromat balonowej gumy do żucia ale zamiast smaku truskawkowego jest smak fiołkowy. Najlepsze jest to że ja prawie nigdy w nim dobrze fiołka nie wyczuwałem a teraz taki numer
Środa, 17 sierpień 2022, 21:26
(Środa, 2 luty 2022, 12:46)ale chop napisał(a): Chcąc nie chcąc, ten zapach stał się moim signature scent.... na pogrzeby. Po raz kolejny jestem zmuszony po niego sięgnąć. Chciałbym żeby nigdy nie ubywało cieczy z mojego flakonu. Niestety mój Przyjaciel podjął decyzję, której nie jestem w stanie zrozumieć ale moim obowiązkiem jest jej uszanowanie. Wczoraj odebrał sobie życie. Nie wiem co jest w tych perfumach ale oprócz przeszywającego smutku jakim dla mnie emanują, jednocześnie mają w sobie jakieś takie ciepło i spokój. Przed chwilą wróciłem z piwnicy z flakonem w dłoni. W poniedziałek chmura Grey Flannel'a będzie towarzyszyła mi w ostatnim pożegnaniu Przyjaciela...
Środa, 17 sierpień 2022, 22:23
Chu*owa sprawa. Trzymaj się Chopie.
Środa, 17 sierpień 2022, 22:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 17 sierpień 2022, 22:57 przez ale chop. Edytowano łącznie: 1)
Dzięki!
Jak na razie czuję się jakbym był w jakimś matrixie. Totalny szok. Z jednej strony staram się normalnie funkcjonować i o tym nie myśleć (niemożliwe), a z drugiej chciałbym obudzić się z tego koszmaru. Ciśnienie zapewne zejdzie dopiero w poniedziałek. Muszę się porządnie nawodnić. Woreczek łzowy to mam pojemny ale takie ceremonie to mnie przerastają...
Czwartek, 18 sierpień 2022, 10:21
Ależ przykra sprawa. Trzymaj się chłopie. Ja pod koniec zeszłego roku straciłem ojca, zmarł w dodatku w wieku 55 lat, czyli dość młodo. Na pogrzebie towarzyszył mi oczywiście Encre Noire. Na szczęście nie dostałem urazy do tego zapachu.
Czwartek, 18 sierpień 2022, 11:25
Dzięki!
Bardzo mi przykro. 55 lat to przecież młody facet Fajnie, że Encre nie przywołuje Ci teraz tych smutnych wspomnień, bo wybór na taką okoliczność doskonały.
Czwartek, 18 sierpień 2022, 12:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 18 sierpień 2022, 12:09 przez Czarny. Edytowano łącznie: 2)
Właśnie na takie chwile mam ten zapach. Co do Grey Flannel to ma w sobie taką zadumę, niby świeże wiosenne perfumy a jednak mają taką melancholię. Grey Flannel lubię używać w pochmurne wiosenne dni.
Czwartek, 18 sierpień 2022, 13:09
Trzymajcie się tam!!! A co do Grey Flannel, to posiadałem flaszkę kilka lat temu. Zapach świetny (choć otwarcie może co niektórych zabić). Parametry na mnie były ogromne. Najbardziej znienawidzony zapach przez moją żonę. Po prostu nie mogła go znieść. Może jeszcze kupię flaszkę, żeby sobie przypomnieć i co by była w kolekcji...
Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 28 sierpień 2022, 11:08
Niecały rok temu, we wrześniu, zmarła moja mama (54 lat).
Grey Flannel był jej ulubionym zapachem z moich wszystkich odlewek do tego stopnia, że zabrałą mi całą odlewkę i używała szarej flaneli non stop Przez to GF zawsze będzie kojarzyć mi się z moją mamą i dlatego ostatnio nabyłem gift set z wodą po goleniu. Batch wskazuje na 2013 rok oraz zapachowo też jest okej, natomiast trwałość w porównaniu do tamtej odlewki pozostawia sporo do życzenia. Po 5 godzinach praktycznie można aplikować ponownie, gdzie odlewka miała naprawdę POTĘŻNE, całodniowe parametry, serio! Jeden strzał z małej odlewki trzymał spokojnie te 8+ godzin natomiast moja obecna butla strasznie szybko zanika i to po 5 strzałach z normalnego, nie-odlewkowego atomizera Przegrzebując internet zauważyłem, że sporo osób chwali ostatnie batche, a zwłaszcza te w wersji splash. Cóż, chyba będzie trzeba zamówić jeden z nowszych batchy na próbę bo naprawdę sam jestem zaskoczony jaką słabą trwałość ma moja wersja z 2013r.
In this country, you gotta make the money first. Then when you get the money, you get the power. Then when you get the power, then you get the women.
Niedziela, 28 sierpień 2022, 12:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 28 sierpień 2022, 12:48 przez Czarny. Edytowano łącznie: 1)
Mam wersję 2016 ale nie workową tylko kartonikową, trwałość całodobowa, zapach na sobie wyraźnie czuję nawet 12 godzin po aplikacji.
Niedziela, 28 sierpień 2022, 13:30
(Niedziela, 28 sierpień 2022, 12:47)Czarny napisał(a): Mam wersję 2016 ale nie workową tylko kartonikową, trwałość całodobowa, zapach na sobie wyraźnie czuję nawet 12 godzin po aplikacji. Brzmi dobrze Chyba skuszę się na splasha 240ml z Notino
In this country, you gotta make the money first. Then when you get the money, you get the power. Then when you get the power, then you get the women.
Niedziela, 28 sierpień 2022, 14:10
Ja lubię klasyke męską ale ten jest za bardzo oldskulowy jak dla mnie
Poniedziałek, 29 sierpień 2022, 18:32
Poniedziałek, 29 sierpień 2022, 19:05
Oj dawno ja to kupowałem ok. 2018/2019 roku.
Poniedziałek, 29 sierpień 2022, 20:50
TonyMontana, bardzo mi przykro.
Sam mam rodziców, którzy kilka lat temu skończyli 60 lat. Widzę w nich młodych, pełnych energii i pasji ludzi. A oglądając ich zdjęcia z wakacji sprzed kilkunastu lat, widzę tam bardzo młodych ludzi. Twoja Mama odeszła właśnie w takim wieku. Smutek ściska za gardło. Cieszę się jednak, że masz takie piękne wspomnienia związane z Grey Flannelem. Mama wiedziała co dobre. Zapach jest absolutnie wyjątkowy. Powinieneś sprawdzić aktualne wypusty. Może ten flakon z 2013r był źle przechowywany. Ja mam dość świeży rozlew i parametry są fenomenalne. Jak ostatnio zapodałem o godzinie 8:30 rano, to czułem go cały dzień przy każdym ruchu. A jak brałem prysznic w okolicy 23:00, kiedy złapał temperaturę i wilgotność to cała łazienka nim pachniała. Ten zapach to esencja fiołkowego piękna. Żadnej słodyczy, żadnych nut łagodzących jego ostrość... Po prostu surowa doskonałość.
Wtorek, 30 sierpień 2022, 15:34
(Poniedziałek, 29 sierpień 2022, 20:50)ale chop napisał(a): TonyMontana, bardzo mi przykro. Dziękuję za piękne słowa Będę na pewno zamawiał wersję splash 240ml. Jeśli sprawdzisz Szarą Flanelę na angielskiej fragrantice i wyszukasz słowo splash, to zauważysz, że parę osób chwali wersję splash bardziej od tej w sprayu, ponieważ zapewne poprzez sposób aplikacji inaczej się otwiera. Jest podobno bardziej intensywna i mniej pudrowa. Dla mnie brzmi super więc będę miał na porównanie z moim flakonem, który oprócz trwałości pachnie tak jak powinien
In this country, you gotta make the money first. Then when you get the money, you get the power. Then when you get the power, then you get the women.
|
|