Niedziela, 20 sierpień 2017, 12:07
Już drugi raz mi się zdarzyło, że wypatrzyłam sobie na Allegro jakąś perełkę w dobrej cenie, szczęśliwa kupiłam, a potem dostałam informację:
"Bardzo mi przykro, ale podczas pakowania paczki pracowniczka upuściła i uszkodziła perfumy, a była to pojedyńcza butelka" (sprzedawca invictus10)
Jakoś nie jestem przekonana do tej wersji, szczególnie, że to był Lutens, nie wiem, jak trzeba by nim rzucać, żeby go uszkodzić...
Też mieliście taki przypadek, czy tylko ja mam pecha?
I nie wiem jaką opinię wystawić.
"Bardzo mi przykro, ale podczas pakowania paczki pracowniczka upuściła i uszkodziła perfumy, a była to pojedyńcza butelka" (sprzedawca invictus10)
Jakoś nie jestem przekonana do tej wersji, szczególnie, że to był Lutens, nie wiem, jak trzeba by nim rzucać, żeby go uszkodzić...
Też mieliście taki przypadek, czy tylko ja mam pecha?
I nie wiem jaką opinię wystawić.