Piątek, 25 listopad 2011, 10:42
Wyobraź sobie, że dziewczyna, którą znacie z biura/studiów przelotnie z widzenia, zgodziła się na randkę. Zawsze bardzo ci się podobała, ale uważałeś, że to „za wysokie progi, jak na twoje nogi”. Właśnie dostałeś szansę na spotkanie tête-à-tête.
.
Ze wstępnych informacji uzyskanych za pomocą „wywiadu środowiskowego” wiesz, że to dziewczyna z tych, o wysokich wymaganiach. Jest inteligentna, oczytana, ubiera się ze smakiem i nie wyzywająco. Co lepsze, parę razy widziałeś ją w perfumerii, więc wygląda na to, że przykłada wagę do zapachów. Nie jest to typ łatwego, pustaka z dyskoteki, więc będziesz musiał trochę się namęczyć, żeby zaskarbić sobie jej łaski.
Umówiliście się na wczesny wieczór, na jakiś spacer, a potem kolację, do jakiejś niewielkiej, ale przytulnej restauracji na kolację. Jest końcówka listopada. Pogoda taka, jak dziś za oknem.
Dostałeś od losu jedyną szansę, żeby zdobyć kobietę, o której marzyłeś. Randkę masz jutro, w sobotę.
A teraz będzie krótko. Jaki zapach ze swoich i tylko swoich zbiorów użyjesz, na randkę swojego życia?
.
Ze wstępnych informacji uzyskanych za pomocą „wywiadu środowiskowego” wiesz, że to dziewczyna z tych, o wysokich wymaganiach. Jest inteligentna, oczytana, ubiera się ze smakiem i nie wyzywająco. Co lepsze, parę razy widziałeś ją w perfumerii, więc wygląda na to, że przykłada wagę do zapachów. Nie jest to typ łatwego, pustaka z dyskoteki, więc będziesz musiał trochę się namęczyć, żeby zaskarbić sobie jej łaski.
Umówiliście się na wczesny wieczór, na jakiś spacer, a potem kolację, do jakiejś niewielkiej, ale przytulnej restauracji na kolację. Jest końcówka listopada. Pogoda taka, jak dziś za oknem.
Dostałeś od losu jedyną szansę, żeby zdobyć kobietę, o której marzyłeś. Randkę masz jutro, w sobotę.
A teraz będzie krótko. Jaki zapach ze swoich i tylko swoich zbiorów użyjesz, na randkę swojego życia?