Środa, 17 maj 2017, 18:50
wahoo napisał(a):Może w tym przypadku, zamiast testów nadgarstkowych, trzeba przeprowadzać testy "pachowe"?Jedna z blogerek opowiadała, że jak pracowała w Douglasie przychodziły klientki z reklamacją, że zjadły cały krem do twarzy, do którego w formie aplikatora była dołączona łyżeczka... i nie zobaczyły efektów Może z tym SAUVAGE będzie to samo faceci dostawać go będą na prezent i używać jak antyperspirant. W sumie to i tak lepsze od jedzenia kremu do twarzy :lol:
Belial Lord napisał(a):lzejsza jakby rozwodniona wersja klasycznego sauvage,dobra opcja na lato i parametry wcale nie sa takie zle,zapachy bardzo podobne i od razu czuc ze to sauvage dla fanow klasyka pozycja obowiazkowa.flakon psika jak dezodorant wiec mysle ze butla szybko sie konczy.nie jest zly ale wole jednak klasyka!!!Jeżeli to jest taki psikacz jak w dezodorantach to ja dziękuję postoję... Nie widzi mi się bulić takiej kasy za coś co nie starczy mi nawet na miesiąc Poza tym wedle obiegowych opinii to nie jest w niczym lepsze od edycji we flakonie, a nawet jest gorsze pod względem parametrów, więc nie ma sensu wydawać na to kasy. Na jakimś filmiku youtube widziałem opinię kolesia, któremu konsultant Diora powiedział, że forma aplikacji Very Cool Spray przeznaczona jest dla facetów zabieganych, jako psikacz na siłkę itd. Nawiązuje do tego też nowa reklama https://www.youtube.com/watch?v=hc6Oa8J3YC4