Przyznam, że tego filmiku nie widziałem, oglądałem do tej pory tylko 2 Jeremiego, które skutecznie zniechęciły mnie do obejrzenia kolejnych
Założyłem po prostu, że zadeklarowany miłośnik La nuit dołączył do grona przeciwników Vikinga :roll:
Bym raczej zadał pytanie, w którym miejscu Jeremy nie zjechał Vikinga? Opisał go jako przeciętniaka kompletnie nie wartego swojej ceny (w przeciwieństwie do Aventusa). Ponadto zadeklarował, że nie kupi flachy. Nie znam zapachu, jednak jeśli rzetelnie go opisał jako nie umywającego się do Aventusa pod względem jakości i komplementogenności to w zupełności się z nim zgadzam, ponieważ od marki Creed należy oczekiwać czegoś więcej niż bylejakiej przeciętności za kosmiczną kasę.
Jeremy posiada olbrzymią kolekcję (jeśli założyć, że flakony naprawdę należą do niego, a nie są np. pożyczone ), a pomimo tego jego filmiki najczęściej kręcą się wokół 8-10 zapachów (Aventus, La Nuit de L'Homme, Sauvage 2015, Aqua Di Gio Profumo, Versace Pour Homme/Dylan Blue etc.), a centralnym problemem jakim się zajmuje, jest komplementogenność. Jest to podejście - delikatnie mówiąc - kuriozalne. Albo celowo ogranicza się do takiego a nie innego postrzegania oraz recenzowania zapachów przez pryzmat tak mocno ograniczonych kryteriów, lub też rzeczywiście ma z tego profit od producentów. Obydwie opcje negatywnie rzutują na jego wiarygodność jako recenzenta, chociaż trzeba mu oddać, że od strony warsztatowej i medialnej Jeremy prezentuje się bardzo dobrze. Ja traktuję go z przymrużeniem oka.
Dla mnie Jeremy też jest kompletnie niewiarygodny z tym swoim testowaniem komplementogenności i braniem tego za najważniejsze kryterium. Raz, że robi to mega niemiarodajnie (zwykle raptem kilka kobiet wyłapanych z ulicy), dwa, że otrzymuje jedynie oceny bazujące na tym co ludzie czują w nucie głowy. Minęłaba godzina i oceny byłyby zupełnie inne . Poza tym mnie nie interesuje, czy się zapach spodoba kobietom, ma się podobać mi, a reszta mnie nie obchodzi Tym niemniej jego gust zapachowy dość mocno pokrywa się z moim.
Jeremy robi furorę swoi sposobem bycia, stylem a nie samymi recenzjami, które są bardziej zabawne niż miarodajne, ale nie zmienia to faktu, że dobrze się go ogląda.
W swoim top 3 ma co najmniej 10 zapachów, i to mnie najbardziej bawi i jednocześnie nieco irytuje, jak o co drugim zapachu mówi, że jest mega męski, sexowny i hiper extra komplementogenny.
I jak widać, ma swoje pokaźne grono widzów, którym widocznie taka forma recenzowania się podoba. Przynajmniej nie powielał innych, tylko odnalazł własną formułę, w której się sprawdza. Ja tam go szanuję (choć sam nigdy bym się nie sugerował jego zdaniem o perfumach).
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Cookie13 napisał(a):a centralnym problemem jakim się zajmuje, jest komplementogenność. Jest to podejście - delikatnie mówiąc - kuriozalne.
Może i kuriozalne, ale nikogo chyba nie powinna dziwić popularność Jeremiego. Ogromna ilość ludzi traktuje perfumy jedynie bądź głównie jako magiczny środek, który zwiększy ich szanse u płci przeciwnej i z takim nastawieniem kupują polecane przez Jeremiego perfumy.
Widziałem z nim kiedyś dwa filmiki i zrobiło mi się słabo (chociaż są gorsi, przez których jestem za delegalizacją youtube'a), więc nie obejrzę jego "recenzji" Vikinga, ale jeśli go zjechał, to dobrze wróży
Z drugiej strony i tak w ostatnim czasie było bądź będzie tyle bardzo ważnych i świetnych premier, że Viking jawi się jako waga piórkowa.
srG napisał(a):Widziałem z nim kiedyś dwa filmiki i zrobiło mi się słabo (chociaż są gorsi, przez których jestem za delegalizacją youtube'a), więc nie obejrzę jego "recenzji" Vikinga, ale jeśli go zjechał, to dobrze wróży Z drugiej strony i tak w ostatnim czasie było bądź będzie tyle bardzo ważnych i świetnych premier, że Viking jawi się jako waga piórkowa.
Akurat te premiery o których piszesz (a ja się domyślam ) Jeremiego nie interesują. Jeśli optymistycznie założyć, że w ogóle ma świadomość ich istnienia.
Byłem dzisiaj w Quality w Hotelu Mariott podpytać o premiere Vikinga.
Panie powiedziały mi,że gdzieś w okolicach pierwszych tygodni listopada powinien trafić do sprzedaży.
Mam 5ml w domu z rozbiórki na parfumo.de - szczerze? Jeśli ktoś liczy na coś rewolucyjnego, to raczej nie będzie pocieszony... Na początku wyczuwam trochę cytrusów i mięty znanych z Selection Verte + to takie typowe "DNA" dla Creed'a (nigdy nie potrafię określić co dokładnie za to odpowiada). Dość szybko przechodzi w styl orzeźwiająco-korzenny. W ankiecie dałbym 3, ponieważ nie jest zły, ale nie jest też rewelacyjny. Jest dokładnie po środku. Raczej nie zdecyduję się na flakon.