Środa, 8 luty 2017, 11:52
paatryk01 napisał(a):Jeżeli nazwa ma charakter mówiący/opisujący to zapach będzie w 2 opcjach :
1. zapach baranów, połączenie wszystkiego co z nimi związane, bo są popularne na ziemiach wikingów;
2. gryząco-śmierdząca woń, bo duża grupa "tymczasowych wikingów", tych islandzkich (z nimi miałem do czynienia) po prostu śmierdzi, nie dbając zbytnio o higienę, więc zapach można sobie wyobrazić i pomnożyć go x2.
O, to interesujące. Do jakiej grupy społecznej ci ludzie należą ? Czym na co dzień się zajmują ?