Niedziela, 18 wrzesień 2016, 19:14
Właśnie testuje oba zapachy ręka w rękę i rzeczywiście są do siebie bardzo podobne. Oba pachnidła powstały pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku , posiadają bardzo dobrą zbliżoną do siebie trwałość ( u mnie na korzyść LP ) oraz nienaganną projekcję ( tutaj mały plusik dla Opium ). Opium z pewnością bardziej znany , nazywany niekiedy klasykiem , natomiast LP No.9 trochę mniej , być może ze względu na niszową markę perfum ?
No właśnie , którego byście wybrali i dlaczego ?
Ja ze swojej strony głos oddaję na YSL ze względu na obecność czarnej porzeczki w składzie , która odświeża całą kompozycję i w porównaniu do Penhaligon's jest nieco lżejsza , aczkolwiek jeżeli miałbym wystawić ocenę to musiałbym być bardzo dokładny i dać Opium 5.2 , a LP No.9 - 5.1 punktu , żeby wyrazić swoje większe umiłowanie dla Opium
No właśnie , którego byście wybrali i dlaczego ?
Ja ze swojej strony głos oddaję na YSL ze względu na obecność czarnej porzeczki w składzie , która odświeża całą kompozycję i w porównaniu do Penhaligon's jest nieco lżejsza , aczkolwiek jeżeli miałbym wystawić ocenę to musiałbym być bardzo dokładny i dać Opium 5.2 , a LP No.9 - 5.1 punktu , żeby wyrazić swoje większe umiłowanie dla Opium