O tak, są duże... i bardzo ciężkie. Szkło jest grube, metalowy korek masywny. Miałem w rękach na Esxence prototyp. Wtedy mówili, że może się jeszcze zmienić, ale na stronie wygląda właściwie tak samo. Do tego potężna, solidna szkatuła (nie miałem pojęcia, że będą w nią pakować docelowo, myślałem, że były na targach tylko w celach prezentacyjnych).
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Machiavelli napisał(a):Michał, wciąż możesz przecież kupić 35ml - one zostają i cena się na razie nie zmienia
No właśnie nie końca. Ewolucja flakonów skutkowała również ewolucją ceny za perfumy. Coś co kiedyś kosztowało x za 100 ml teraz kosztuje ten sam x za 35 ml. I tutaj moje wewnętrzne skąpstwo się odzywa. Mentalnie jest mi trudno tyle zapłacić, za coś co jeszcze nie dawno było tańsze.
Ok, łapię. No tak, akurat wtedy ostro cenę wywindowali. Ja czekałem właśnie na te "setki" z nadzieją, że cena za ml będzie niższa niż przy 35, ale jest praktycznie taka sama.
Nie ma co płakać, trzeba brać co jest, zanim nastąpi kolejna "ewolucja".
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Nie płaczę. Całe szczęście jest tyle alternatyw i potencjalnych perełek do testowania.
Co do tematu, ciekawe czy Durbano zmieni wszystkie flakony na podobieństwo Piryt czy to jednorazowy wyskok? Może będą dwie kolekcje od tej pory? Ktoś coś?
Ja tłumaczę sobie tą zmianę formuł tym, że musiał użyć innych składników, bo jak inaczej można zrozumieć podniesienie cen za flakon o 30%? No wiadomo, że teraz jest większa jakość. A to, że nie jest to już to co kiedyś, to inna sprawa.
Problem w tym, że te zmiany są często konieczne i cena nie ma tu nic do rzeczy. Albo pojawią się/zmniejszą limity dla jakichś substancji, albo jakiś dostawca przestanie produkować (lub zmieni) dany składnik. I już trzeba zmieniać cała formułę, a naprawdę rzadko kiedy da się to zrobić tak, by zmiany były niezauważalne.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Dokładnie tak jak pisze Alan. W skali manufaktury często ciężko osiągnąć powtarzalność, a tego typu firmą jest Oliver Durbano. Dlatego jak coś się podoba, to trzeba kupować póki jest. Coraz częściej zauważam tego typu zależność. Akurat na przykładzie tej firmy też można zauważyć dyskretną ewolucję flakonów i ich opakować. 8-) To tak by zachować wątek tematu.