Sobota, 22 luty 2014, 19:14
Po bliższym zapoznaniu się z Salvadorem, muszę stwierdzić, że to bardzo złożona kompozycja, nie ukrywam,
wywarła na mnie duże wrażenie. Rzadko dziś można spotkać tego rodzaju perełki, nie ma w nim żadnych chemicznych,
syntetycznych nut, już samo otwarcie eksploduje olbrzymim bukietem różnorodnych ziół, niestety nie jestem w stanie wymienić wszystkich, ale najwyraźniej czuć szałwię oraz nuty cytrusowe.... generalnie otwarcie jest bardzo wytrawne,
Raw napisał, że "zalatuje farbą" hmm... różnego rodzaju farby miałem okazję wąchać przez prawie pół wieku swojego
istnienia, ale moje receptory nijak nie rejestrują żadnej z nich.... bardziej byłbym skłonny zgodzić się na jodynę
Następnie do głosu dochodzą wyrażne nutu kwiatowe, z pewnością wyróżnić można geranium, o ile mnie węch nie myli,
również konwalię..... stopniowo zapach wysładza się, zaczyna dominować wanilia i paczula.
Natomiast, jeśli chodzi o nuty fekalne, animalne i im podobne, mój nos ich nie wyczuwa.
Podsumowując, jestem skłonny uznać tę kompozycję jako arcydzieło perfumiarstwa, jednocześnie zdając sobie
sprawę, iż nie wszystkim ów zapach będzie odpowiadał, jakkolwiek warto go poznać- zdecydowanie!
wywarła na mnie duże wrażenie. Rzadko dziś można spotkać tego rodzaju perełki, nie ma w nim żadnych chemicznych,
syntetycznych nut, już samo otwarcie eksploduje olbrzymim bukietem różnorodnych ziół, niestety nie jestem w stanie wymienić wszystkich, ale najwyraźniej czuć szałwię oraz nuty cytrusowe.... generalnie otwarcie jest bardzo wytrawne,
Raw napisał, że "zalatuje farbą" hmm... różnego rodzaju farby miałem okazję wąchać przez prawie pół wieku swojego
istnienia, ale moje receptory nijak nie rejestrują żadnej z nich.... bardziej byłbym skłonny zgodzić się na jodynę
Następnie do głosu dochodzą wyrażne nutu kwiatowe, z pewnością wyróżnić można geranium, o ile mnie węch nie myli,
również konwalię..... stopniowo zapach wysładza się, zaczyna dominować wanilia i paczula.
Natomiast, jeśli chodzi o nuty fekalne, animalne i im podobne, mój nos ich nie wyczuwa.
Podsumowując, jestem skłonny uznać tę kompozycję jako arcydzieło perfumiarstwa, jednocześnie zdając sobie
sprawę, iż nie wszystkim ów zapach będzie odpowiadał, jakkolwiek warto go poznać- zdecydowanie!