Poniedziałek, 20 listopad 2017, 18:42
Mimo, że byłem fanem oryginału (w Loewe 7 podobała mi się charakterystyczna cecha: słodycz przełamana pieprzem bodajże), to z oceną Anonimo się póki co wstrzymuję. Ogólnie nuta wydaje się w porządku, jest nieco dymnie, szlachetnie (nie zabija a raczej subtelnie daje znać). Niestety momentami wydaje mi się zbyt słodko; taki jakby "ulep". Niestety mnie to odrzuca i wyleczyłem się z chęci zakupu Anonimo.