Sobota, 12 wrzesień 2015, 13:24
Pojedynek dwóch najcięższych zapachów z linii Homme.
Ja to odbieram tak: miękki, kremowy irys vs irys wrzucony do ogniska wraz z grubymi szczapami drewna, szorstki i wagi zdecydowanie cięższej.
Intense mam od ponad dwóch lat, a Parfum kupię w grudniu.
Jednak bardziej cenię Intense, bo jest dla mnie "lepiej noszalny", uniwersalny (choć to złe słowo, bo jako taki uniwersalny na pewno nie jest) i bardziej "codzienny" (aczkolwiek zimą w ciągu dnia noszę go bardzo rzadko).
Obydwa świetne, ja się po prostu lepiej czuję w Intense.
Ja to odbieram tak: miękki, kremowy irys vs irys wrzucony do ogniska wraz z grubymi szczapami drewna, szorstki i wagi zdecydowanie cięższej.
Intense mam od ponad dwóch lat, a Parfum kupię w grudniu.
Jednak bardziej cenię Intense, bo jest dla mnie "lepiej noszalny", uniwersalny (choć to złe słowo, bo jako taki uniwersalny na pewno nie jest) i bardziej "codzienny" (aczkolwiek zimą w ciągu dnia noszę go bardzo rzadko).
Obydwa świetne, ja się po prostu lepiej czuję w Intense.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."