Niedziela, 29 styczeń 2012, 17:20
Bardzo dobry zapach, podszedł mi ale rzeczywiście mógłby być trwalszy.
Ankieta: Moja ocena Burberry - London for Men EDT (2006) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 0.52% | |
2 - Słaby | 3 | 1.56% | |
3 - Przeciętny | 7 | 3.65% | |
4 - Dobry | 60 | 31.25% | |
5 - Bardzo dobry | 94 | 48.96% | |
6 - Genialny | 27 | 14.06% | |
Razem | 192 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 29 styczeń 2012, 17:20
Bardzo dobry zapach, podszedł mi ale rzeczywiście mógłby być trwalszy.
Niedziela, 29 styczeń 2012, 19:28
Ubranko wątpliwej jakości. Szybko się spiera. Szwy nierówne. Przykrótkie o centymetr. Nitki sterczą. Nalepka krzywo.
Natomiast po zdjęciu ubranka miła osobowość i całkiem gładziutka powierzchowność :lol:
Na mojej półce: http://www.fragrantica.com/member/169850/
Niedziela, 29 styczeń 2012, 19:33
Ależ wnętrze najważniejsze przecież nie wygląd. Wszak to wybór na dłużej.
Ps. masz fajny styl pisania Krzysztofie.
Niedziela, 29 styczeń 2012, 22:45
Oj chyba Krzysztofie nie pisałeś o flakonie
Poniedziałek, 23 kwiecień 2012, 18:26
Końcówka w Londonie jest najlepsza. Czuję się oblany winem i posypany tytoniem.
W pewnym momencie zaczęło mi to nawet Gucci PH II gdzieś w oddali przypominać. Dalej utrzymuję ocenę 5.
Poniedziałek, 23 kwiecień 2012, 18:33
London to urocza kompozycja, nie ma co dyskutować. Ta wiśniowa, ciepła nuta. Przyjemne bardzo wybrzmiewa na skórze. Idealny na chłodniejsze dni. Tytanem pod względem trwałości nie jest, i ulatuje dosyć szybko, to fakt, ale sam w sobie jest tak piękny, że można mu to wybaczyć. Nie zawsze też jest potrzeba pachnieć 10h. Takie moje zdanie.
Poniedziałek, 23 kwiecień 2012, 18:37
Urocza i na swój sposób bardzo elegancka przez ten tytoń właśnie.
Poniedziałek, 23 kwiecień 2012, 18:41
Zastanawiam się na jaką ocenę zasługuję London. Myślę, że 5 (taką naciąganą) można mu wystawić. Nawet biorąc pod uwagę niedomagania z trwałością. Ma swój charakter i może niewątpliwie zauroczyć. Jak ktoś jeszcze nie zna, to rzecz warta testu zdecydowanie.
Poniedziałek, 23 kwiecień 2012, 18:46
Myślę, że 5 to dobra ocena. Bardzo mocno odbija się na tle współczesnego mainstreamu. A trwałość? To rzecz względna :lol:
Brat szukał jakiegoś zapachu dla siebie (nie używa tego za dużo i nie zwraca zbytniej uwagi na pachnięcie). Podsunąłem mu kilka ze swoich zbiorów i najbardziej mu się London spodobał. Na tyle, że nabył aż całą 100- kę. Zatem potrafi zauroczyć.
Środa, 25 kwiecień 2012, 21:04
Mam setkę i nie przeceniam ostatnio. Nie "czuję" konkretnego zastosowania. Jak już sięgam po Escada Magnetism
Na mojej półce: http://www.fragrantica.com/member/169850/
Środa, 25 kwiecień 2012, 21:08
Krzysztof M. napisał(a):Mam setkę i nie przeceniam ostatnio. Nie "czuję" konkretnego zastosowania. Jak już sięgam po Escada MagnetismCzyli nie podbił Twojego krzysztofiego serca
Środa, 25 kwiecień 2012, 21:20
Poprawienie trwałości w tym zapachu daje zapach idealny. Jak ktoś np. wypuścił by zapach EDP bez zmiany nut tylko trwalszy. NR.1.
Środa, 25 kwiecień 2012, 21:22
Fakt, mogłoby być ciutkę trwalej. Ale teraz i tak nie jest źle.
Środa, 25 kwiecień 2012, 21:24
pknbgr napisał(a):Krzysztof M. napisał(a):Mam setkę i nie przeceniam ostatnio. Nie "czuję" konkretnego zastosowania. Jak już sięgam po Escada MagnetismCzyli nie podbił Twojego krzysztofiego serca Ależ trochę :lol:
Na mojej półce: http://www.fragrantica.com/member/169850/
Środa, 25 kwiecień 2012, 21:25
Kamień z serca
Poniedziałek, 23 lipiec 2012, 14:35
Po 7 godzinach od aplikacji (7 strzałów, a co!) stwierdziłem, że to, co unosiło się dookoła mnie i nieśmiało docierało do nosa co jakiś czas, przypomina Thierry Mugler A Taste of Fragrance A*Men (również kilka godzin po aplikacji). Bardzo mi się podoba. I zaskoczyła mnie też niezła trwałość Londona, jak na temperaturę ponad 20 stopni. Muszę go częściej nosić
Poniedziałek, 23 lipiec 2012, 17:13
Może i skarciłem go ale to dlatego, że nie lubię wiśni ? - dałem 3. Gdy wącham ten zapach mam przed oczyma Miecia z winiaczem z dużą wiśnią na etykiecie.
Poniedziałek, 23 lipiec 2012, 18:55
a ja daje bardzo mocne 5 , zapach cudny , trwałosc ? na mnie calkiem dobra , używam rzadko - na specjalne okazje , nie na codzień , po prostu jeden z najlepszych zapachów , które znam ...no i ta cena ....rewelacja
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Poniedziałek, 23 lipiec 2012, 19:00
lukesho napisał(a):Po 7 godzinach od aplikacji (7 strzałów, a co!) stwierdziłem, że to, co unosiło się dookoła mnie i nieśmiało docierało do nosa co jakiś czas, przypomina Thierry Mugler A Taste of Fragrance A*Men (również kilka godzin po aplikacji). Bardzo mi się podoba. I zaskoczyła mnie też niezła trwałość Londona, jak na temperaturę ponad 20 stopni. Muszę go częściej nosićUff, dobrze, że nie tylko ja to podobieństwo dostrzegłem. Czułem się jakiś taki dziwny.
Poniedziałek, 23 lipiec 2012, 19:13
pknbgr napisał(a):Uff, dobrze, że nie tylko ja to podobieństwo dostrzegłem. Czułem się jakiś taki dziwny.Chłodną porą tego nie zauważałem (nawet odnotowałem to w temacie Taste of Fragrance), bo tak zamęczałem nos killerami, że London po 3 godzinach już dla mnie nie istniał. Teraz jadę praktycznie cały czas na świeżakach, to zarówno trwałość jak i projekcja Londona znacząco się wydłużyły i wyczułem podobieństwo w bazach, na dodatek całkiem wyraźne |
|