Czwartek, 8 grudzień 2011, 07:39
Test globalny. Przypomina mi Body Kourosa, ma podobną gęstość, lekko toaletową nutę, tyle że w BK ciągnie eukaliptus, a w FdM kwiaty. Ciekawy, ale na razie bardziej jednak podoba mi się BK.
Ankieta: Moja ocena Jean Paul Gaultier - Fleur Du Male EDT (2007) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 6 | 6.32% | |
2 - Słaby | 4 | 4.21% | |
3 - Przeciętny | 2 | 2.11% | |
4 - Dobry | 12 | 12.63% | |
5 - Bardzo dobry | 35 | 36.84% | |
6 - Genialny | 36 | 37.89% | |
Razem | 95 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 8 grudzień 2011, 07:39
Test globalny. Przypomina mi Body Kourosa, ma podobną gęstość, lekko toaletową nutę, tyle że w BK ciągnie eukaliptus, a w FdM kwiaty. Ciekawy, ale na razie bardziej jednak podoba mi się BK.
Czwartek, 8 grudzień 2011, 09:16
Dokładnie. Tak jak mówi Belor - test globalny.
Z Fleur du Male miałem identycznie. Test nadgarstkowy - klapa. Test globalny - zauroczenie. Dopiero wtedy pokazał swoje piękno.
Czwartek, 8 grudzień 2011, 10:23
Rzezcywiście kwiaty są bardzo wyczuwalne-ogólnie oceniłbym go na czwórkę.
Jego kopią jest Custo Barcelona
Czwartek, 8 grudzień 2011, 12:41
cassyoosh napisał(a):dzięki testerkowi (thx Hanka) i ja mogłem docenić Fleur du Male - a to dlatego, iz przekonany byłem o paskudowości onego, z uwagi na poznanie wersji La Cologne Fleur du Male, która jest po prostu wstrętna i okropna (czy na odwrót, jak kto woli); w kwestii odbioru wersji cologne mam identyczne odczucia...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Czwartek, 8 grudzień 2011, 15:11
Peter napisał(a):Rzezcywiście kwiaty są bardzo wyczuwalne-ogólnie oceniłbym go na czwórkę.Custo Barcelona nie ma tej cielistości co Fleur du Male. Poza tym bardzo podobny.
Czwartek, 8 grudzień 2011, 17:53
Co najważniejsze, Custo Barcelona Man, jest zapachem z 2009 roku, a Fleur Du Male z 2007. I co tu jest do czego podobne, Panowie ?
Czwartek, 8 grudzień 2011, 18:27
niestety muszę stwierdzić, że nie dla mnie ten kadłubek,
całościowy odbiór tej kompozycji nie zaskarbia mojej sympatii.
Czwartek, 8 grudzień 2011, 18:49
Ja natomiast bardzo lubię Fleur Du Male; mam go nawet w swej kolekcji. Bardzo odważny zapach ( szczególnie biorąc pod uwagę realia dzisiejszego mainstream'u ).
Czwartek, 8 grudzień 2011, 22:04
RoQ napisał(a):Od razu mówię - jestem wrogiem nijakości. Wody Bossa czy Kleina to dla mnie właśnie przykład tryumfu marketingu nad jakością. Pewnie dlatego, wody Bossa Kleina, to ulubione wody krajowych karków i speców od sprzedaży płyt CD na supermarketowych pakingach.miałem dać spokój, ale nie da rady... czyli - wymieniam alfabetycznie: CK: Contradiction, Escape , Eternity, Obsession H. Boss: Baldessarini , Boss Bottled (ten pierwszy), Elements, In Motion Green, Number One, Hugo, Dark Blue to twory nijakie, przykład słabej jakości..? ?! ze zdumienia wyjść ciężko, na potwarz jakże szkaradną, której obecność niniejszym odnotowawszy, wypomnieć i wskazać nie omieszkałem, bo gorze niemożebnie, a że toporzysko samotrzeć w dłoń stylisko wciska, by zacisnąć nań pięść i na saracena w te pędy uderzyć bez litości ni krztyny bojaźni..! bo gorze!
--------------------------------------------------------------------
nic się nie zmieniło, wszystko jest jak było, niebo tak wysoko znów
Piątek, 9 grudzień 2011, 01:47
cassyoosh napisał(a):RoQ napisał(a):Od razu mówię - jestem wrogiem nijakości. Wody Bossa czy Kleina to dla mnie właśnie przykład tryumfu marketingu nad jakością. Pewnie dlatego, wody Bossa Kleina, to ulubione wody krajowych karków i speców od sprzedaży płyt CD na supermarketowych pakingach.miałem dać spokój, ale nie da rady... Z tych, co wymieniłeś, przypadkiem obraziłem Boss Bottled. Reszta zasłużyła na lanie
Piątek, 9 grudzień 2011, 02:42
[quote
Cytat:?! PiEkny tekst
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Piątek, 9 grudzień 2011, 14:13
Dobra stylizacja. I ja jestem pod wrażeniem, bo mam wielki sentyment do " Krzyżaków " ( ha,ha,ha ).
Piątek, 9 grudzień 2011, 14:41
Cookie13 napisał(a):Dobra stylizacja. I ja jestem pod wrażeniem, bo mam wielki sentyment do " Krzyżaków " ( ha,ha,ha ).Cooki, ja nie wiem co w tym jest , ale jak widzę to Twoje ,, ha ha ha " to choć nie wiem jeszcze z czego się ,,hahasz ", to ja też zaczynam. Jakieś zaraźliwe ono.
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Piątek, 9 grudzień 2011, 21:18
Cookie13 napisał(a):Co najważniejsze, Custo Barcelona Man, jest zapachem z 2009 roku, a Fleur Du Male z 2007. I co tu jest do czego podobne, Panowie ?już się kiedyś zabrałem za to niesamowicie interesujące zagadnienie na moim blogu z tym, że dla mnie Custo to raczej klon Le Male
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Piątek, 9 grudzień 2011, 21:23
RoQ napisał(a):Nie tylko Bossa No 6 obraziłeś... Oberwało się też Obsession i paru innym...cassyoosh napisał(a):RoQ napisał(a):Od razu mówię - jestem wrogiem nijakości. Wody Bossa czy Kleina to dla mnie właśnie przykład tryumfu marketingu nad jakością. Pewnie dlatego, wody Bossa Kleina, to ulubione wody krajowych karków i speców od sprzedaży płyt CD na supermarketowych pakingach.miałem dać spokój, ale nie da rady... "jestem wrogiem nijakości" - zaskakujące wyznanie jak na kogoś kto lubuje się w L'Homme 8-)
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 10 grudzień 2011, 00:12
pirath napisał(a):RoQ napisał(a):Nie tylko Bossa No 6 obraziłeś... Oberwało się też Obsession i paru innym...cassyoosh napisał(a):RoQ napisał(a):Od razu mówię - jestem wrogiem nijakości. Wody Bossa czy Kleina to dla mnie właśnie przykład tryumfu marketingu nad jakością. Pewnie dlatego, wody Bossa Kleina, to ulubione wody krajowych karków i speców od sprzedaży płyt CD na supermarketowych pakingach.miałem dać spokój, ale nie da rady... Obsession? Toż to śmierdziło zalatujące naftaliną i cynamonem... O nie... Nie obraziłem. Powinienem je jeszcze skopać A L'Homme nijakie? No fuc*n way
Niedziela, 11 grudzień 2011, 13:55
po lekturze ostatniego wpisu dopiłem kubek spirytusu i dokończyłem nadgryzioną cebulę, szybciutko wyprowadziłem z szopy moździerz oraz złapałem widły, z szufladki kuchennego kredensu wcześniej wyciągnięte wszystkie granaty, jakie jeszcze pozostały, poupychałem w kieszeniach i spuściłem Burka z łańcucha, by Cię wyszukał, bo nochal ma zacnie sprawny - choć nikczemny wygląd silnie maskuje wszelkie jego kompetencje tropiciela;
skropiwszy się obficie Obsession, przepłukałem zęby Kourosem i wyruszyliśmy z krucjatą - strzeż się
--------------------------------------------------------------------
nic się nie zmieniło, wszystko jest jak było, niebo tak wysoko znów
Niedziela, 11 grudzień 2011, 14:04
cassyoosh napisał(a):po lekturze ostatniego wpisu dopiłem kubek spirytusu i dokończyłem nadgryzioną cebulę, szybciutko wyprowadziłem z szopy moździerz oraz złapałem widły, z szufladki kuchennego kredensu wcześniej wyciągnięte wszystkie granaty, jakie jeszcze pozostały, poupychałem w kieszeniach i spuściłem Burka z łańcucha, by Cię wyszukał, bo nochal ma zacnie sprawny - choć nikczemny wygląd silnie maskuje wszelkie jego kompetencje tropiciela; Minęło kilkanaście minut.... Przyniosłem Ci skórę Burka. Nawet oprawiona jest. Gdzie mam położyć?
Niedziela, 11 grudzień 2011, 15:04
hahaha
wypuściłem z domu małego kotka... wcześniej napoiłem go Gucci PH... ma za zadanie odnaleźć dom RoQa i narobić mu do kapcia enjoy
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Niedziela, 11 grudzień 2011, 18:42
RoQ napisał(a):Minęło kilkanaście minut.... nie wiem, co oprawiłeś i gdzie zechcesz toto trzymać, ale to nie Burek - wróciliśmy do domu, bo przypomniałem sobie, iż golonka zapiekała się w piekarniku, to i żal by było, jakby się zmarnowała; Burek zaproponował, że w sumie szkoda czasu na niewiernych i kotek piratha wystarczy całkowicie; no i słusznie; my w tym czasie zajmiemy się golonką
--------------------------------------------------------------------
nic się nie zmieniło, wszystko jest jak było, niebo tak wysoko znów |
|