Piątek, 30 marzec 2012, 14:44
kwiatek napisał(a):a czy czujecie tam ten przybrudzony tabakowy akord?
(...)
Bez dwóch zdań! W wersji przedreformulacyjnej jest ewidentny. Nie świeżość, tylko właśnie ten akord stanowi dla mnie o uroku guerlainowskiego Vetiveru.