Wtorek, 4 październik 2011, 09:54
Pirath, mocno mnie zaskoczyłeś atencją którą zapałałeś do Caroliny Herrery, ups !, do najnowszego zapachu tej marki, oczywiście. Sądziłem bowiem, że takie słodziaki wyleciały już z orbity Twoich fascynacji. 212 VIP Man jest owszem niezły, ale mnie nie powalił, i na pewno nie ma szans na podium w podsumowaniu za bieżący rok. Jeśli chodzi o mainstream, u mnie niepodzielnie rządzi Forever - Moschino. A i Fahrenheita Aqua, stawiam wyżej od 212 VIP Man.