Środa, 29 październik 2014, 07:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 31 grudzień 2020, 17:29 przez pblonski.)
Tak się stało że zostałem posiadaczem tego pachnidła od boskiego Enrique ;-) Flakonik na żywo sprawia całkiem przyjemne wrażenie nie wygląda na skończona tanizne, w dotyku również jest miły gdyby jeszcze korek był z prawdziwego metalu a nie imitacji było by super... Sam zapach to słodko skórzano pieprzne nuty z naciskiem na słodko, i po pierwszym niuchu nieodparte wrażenie że gdzieś już to czułem, chwila namysłu i TAK! to Versace Eros! nuty niby inne zapach jednak baardzo podobny z racji tego że Versace nie ma zbyt wielu miłośników to i Adrenalina szału nie zrobi. No i właśnie Adrenalina.. nie wiem skąd ta nazwa.. bardziej pasowało by tu Hydroxyzyna albo Diazepam:-) Pomimo tego że zapach praktycznie nie ewoluuje i od samego początku pachnie tak jak powinien to nie zmienia faktu że to naprawdę całkiem ładne słodko , pieprzne pachnidło i za taką cenę warte poznania... Info o projekcji itd dodam jak trochę potestuje