Wtorek, 13 grudzień 2016, 18:58
mugler napisał(a):Sycomore i Coromandel zblizone do oryginału?oba więcej niż zbliżone,
ale musiały odczekać 3 miesiące
Wtorek, 13 grudzień 2016, 18:58
mugler napisał(a):Sycomore i Coromandel zblizone do oryginału?oba więcej niż zbliżone, ale musiały odczekać 3 miesiące
Środa, 25 styczeń 2017, 01:27
jns-jns@wp.pl napisał(a):Dziewczynki na stoiskach z lanymi zapachami też mogą sobie zadać pytanie na ile ich towar jest podobny do oryginału. Mogą. Ale po co? Jaki miłośnik, takie perfumy. Jak ktoś woli pompowane lalki od kobiet, to przecież mu wolno, a zalet mają dużo
Artur
Środa, 25 styczeń 2017, 16:27
Panowie, po to powstał oddzielny dział z perfumami alternatywnymi, żebyście nie musieli tu zaglądać i hejtować. Naprawdę tak ciężko przejść obojętnie? Za przeproszeniem, kojarzy mi się to:
Środa, 25 styczeń 2017, 17:10
lukesho, w punkt!
Nie używacie GO to skupcie się na pożyteczniejszych komentarzach. Zalety dmuchanych lal zostawcie między sobą, ewentualnie wymieniajcie się na priv bo nas to nie interesuje
Środa, 25 styczeń 2017, 18:57
Artplum napisał(a):Mogą.na tej zasadzie jak chcesz z kogoś żartować, to możesz napisać "5600 postów w ciągu dwóch lat , dziewczyny nie masz , nie masz przyjaciół, nikt cie nie lubi" :lol: bo nie wiem a może ci się nudzi :lol: chyba masz najwięcej postów na temat GO :?: to z tego obrzydzenia tyle o tym piszesz nie rozumiem ,a pewnie zaraz usłyszę że jestem taki ograniczony że to nic dziwnego/ co już miałem okazję widzieć w twoich postach/
Środa, 25 styczeń 2017, 19:02
jns-jns@wp.pl napisał(a):Czyli jesteśmy zgodni..olejkowcy wolą pompowane lale :twisted:Artplum zrobił to sprytnie ale ty kolego bezpośrednio obrażasz część kolegów niestety ja do tego nie mam dystansu
Środa, 25 styczeń 2017, 19:24
dobry żart rysunkowy
Czwartek, 26 styczeń 2017, 08:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 13 lipiec 2022, 18:35 przez Novella. Edytowano łącznie: 1)
trochę empatii na pewno przysparza nam więcej przyjaciół niż ludzi niechętnych nam
Czwartek, 26 styczeń 2017, 09:45
Zarówno jedna jak i druga strona wyciąga zbyt pochopne wnioski...
Sobota, 28 styczeń 2017, 13:54
Niektórym wciąż ciężko przełknąć, że ktoś ma prawo do innego podejścia. To jest podobne do ideologii "ma być tak jak ja chcę!" Jarosława K.
Sam na początku bardzo interesowałem się GO, ale później zmieniłem zdanie. Jest tutaj wiele osób, które nie tolerują olejków, jednak nie krytykują nikogo, kto je lubi. To się chyba nazywa "klasa". Nie każdy ją ma.
Poniedziałek, 30 styczeń 2017, 11:30
W temacie tyle, że nikt z klasą nie ocena innych przez pryzmat swoich przekonań.
Nie używasz GO- nie oceniaj innych, którzy używają. Oceniać możesz GO, nie ludzi, którzy używają GO. Bo na jakiej podstawie? Ja z kolei nie używam x boltów z lidla, ale nie uważam, że ludzie ich używający są "gorszego sortu". Opinie można mieć różne, odmienne, można przekonywać do swoich, odpowiednio argumentując, ale przypinanie komuś etykietki, tylko dlatego, że postępuje inaczej niż my jest słabe. Strasznie spłycasz. Używam GO i nie chwalę się wkoło, że pachnę Amouage czy Creed'em. (w wątku "czym dzisiaj pachniesz" zawsze dopisuję "go"). Sam proces "tworzenia" perfum jest fascynujący, jak się rozrabia olejek, jak pachnie na początku, jak dojrzewa, jak zmienia zapach. Eksperymentowanie z różnymi rozcieńczeniami. Można stosunkowo tanio odkrywać cudowne zapachy, przenosić się w niesamowite miejsca z ich pomocą. Ale co Ty o tym możesz wiedzieć
Poniedziałek, 30 styczeń 2017, 12:51
Cytat:Musiałem odpisać typowi bo wyjechał tekstami "o klasie" samemu jej nie mając.Ja nikogo nigdy nie obraziłem z powodu tak błahej sprawy jak odrobina cieczy. Masz 32 lata, a zachowujesz się jak narwany nastolatek, który za wszelką cenę musi odbić piłeczkę w stylu "chyba ty". Oczywiście nie spodziewam się, że mogę dostać od ciebie odpowiedź inną niż chamską i arogancką.
Poniedziałek, 30 styczeń 2017, 13:42
Oj, chyba to ja jestem spirytus i do tego movens
Podróbę nazywam podróbą, bo brak mi klasy. Pachnącego dnia
Artur
Wtorek, 31 styczeń 2017, 09:49
jns-jns@wp.pl napisał(a):e kończę i moich wpisów na alternatywnych nie uświadczysz,ku uciesze wszystkich zapewne.i serdecznie ci za to dziękuje
Sobota, 18 luty 2017, 11:40
Porównanie A. Interlude Man z jego generycznym odpowiednikiem od UP&C (koncentracja 1:4).
Już w otwarciu czuć mocne podobieństwo, jednak różnice są wyraźnie wyczuwalne. Interlude jest nieco cięższe, subtelnie słodkie, ze znacznie wyraźniejszym pieprzem. G.O. jest dość lekkie, zdecydowanie mniej słodkie i ogólnie delikatniejsze. Jednak już na tym etapie podobieństwo imho jest na tyle duże, że osoba znająca Interlude pobieżnie i nie porównująca rękaw rękę, może wziąć G.O. za oryginał. Po jednej godzinie czuję najmocniejszą różnicę między oryginalną kompozycją, a olejkiem generycznym. Interlude zachwyca wtedy wonią palonego opoponaxu (brzmiącego bardzo naturalnie) z zawiesistą słodyczą i delikatnym, kwaśnym akcentem. Jak w tym czasie pachnie olejek? Pachnie dymem, autentycznym, nieco podobnym do tego z CdG Black dymem. Nie przypomina mi opoponaxu, jest też zdecydowanie bardziej ciężkie i duszące. Interlude przy nim jest zwyczajnie przyjemny w odbiorze, natomiast G.O. lekko męczące i strasznie spłycone. Po dwóch godzinach olejek nie zmienia się, natomiast Interlude objawia swoje różne atuty. Jest już specyficzne, amuagowskie kadzidło, jest słodycz i głębia. Oczywiście cały czas wonie są bliźniaczo podobne, ale różnice zdecydowanie wyczuwalne. Dla mnie najistotniejszą różnice robi to, że w Interlude odznaczają się akordy (przy głębokim wciągnięciu powietrza czuję kaskadę zmieniających się aromatów), natomiast G.O. zdaje się być monolitem, który przy głębokim wdechu nie zmienia się i ogólnie jest szybko ignorowany przez receptory). W tej chwili podałem też do porównania osobie, która nie zna Interlude. Wyraźnie czuje podobieństwo, bo pyta czy nie jest to ten sam zapach. Po wytłumaczeniu, że nie (ale bez wskazania, że jedno jest oryginałem, a drugie odpowiednikiem) i prośbie o doszukanie się różnic, słyszę jedynie, że Interlude jest przyjemniejsze w odbiorze, ale osoba nie potrafi nazwać konkretnych różnic w zapachach. Po pięciu godzinach właściwie nie wyczuwam różnic. Zapachy są niemalże identyczne. Co prawda różnią się trochę, ale prawdę mówiąc, mam problem by wskazać konkrety. Gdybym nie był nastawiony na wyszukiwanie różnic, powiedziałbym, że pachną tak samo i wątpię bym dał radę wskazać oryginał (może dałbym radę, ale bez przekonania). Muszę przyznać, że po przygodzie z G.O. Fetisha byłem nastawiony dość negatywnie, ale nawet przy takim nastawieniu, muszę przyznać, że generyczny olejek Interlude jest bliźniaczo podobny do oryginału. Co prawda nie zachęciło mnie to do wymiany oryginalnego Interlude na jego zamiennik (uważam, że 5-6 PLN za ml to rozsądna cena za tej klasy pachnidło), ale jestem w stanie zrozumieć popularność tych olejków. Z drugiej strony jestem nieco przerażony, bo mam wrażenie, że gdybym znał Interlude tylko z próbki, którą wąchałbym kilka miesięcy wcześniej, a zakupił oryginalny flakon wypełniony takim olejkiem, podejrzewam, że nawet nie zorientowałbym się, że dostałem G.O. (chyba że po samych parametrach). To dość kłopotliwa sytuacja, patrząc ile zamienników oferuje obecnie UP&C. Od teraz, kupując z niesprawdzonego źródła, będę prawdopodobnie zamawiał też próbkę z zaufanej perfumerii i na wszelki wypadek robił test ręka w rękę.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Środa, 22 marzec 2017, 20:42
supermariobros napisał(a):W temacie tyle, że nikt z klasą nie ocena innych przez pryzmat swoich przekonań. Każdy może każdego oceniać do woli. To jest wolność słowa. Oceniać można przez pryzmat wielu rzeczy. Dla kogoś ktoś kto używa sprzętu Apple będzie debilem co przepłaca żeby tylko pokazać się że jego stać itd. Człowiek ma w naturze ocenianie innych. Zazwyczaj jak ktoś się wypowiada to już można mieć o nim jakąś opinię. Fakt że nie zawsze wypada się nią dzielić ale to już inny temat. Więc jeśli ktoś uważa ludzi używających coś za gorszych to jego sprawa i nic tego nie zmieni i nie ma co się dziwić że cześć osób jednak wyrazi tą opinię coś komentując Tylko dlaczego w tym dziale akurat? Powstał chyba po to żeby takich sytuacji uniknąć...
Niedziela, 4 czerwiec 2017, 12:58
tak masz rację głośne ocenianie innych aby wszyscy to słyszeli ma człowiek w naturze
tak samo jak dominacja , przemoc wobec innych / Philipa G. Zimbardo / czy wręcz zabijania /Stanley Milgram / z drugiej strony nazwanie kogoś nazywanie debilem bo używa apple"a dlatego bo go używa jako komputera a nie na przykład narzędzia zbrodni to wolność słowa - może poza tym widzę subtelną różnice miedzy wyrażeniem asertywnej opinii o jakimś działaniu a ocenianiem publicznie kogoś ale to takie wolne myśli do rzeczy -Bella Bellissima Black Ebony prawie identyczne/ znajomy testował moje GO i będąc w Londynie zakupił buteleczkę/ i te prawie ma duże znaczenie GO ma troszeczkę więcej słodyczy i bardziej jedwabne kadzidło co powoduje jeszcze większe otulenie zapachem, nie wiem to irracjonalnie czuje się bezpieczniejszym zarówno jedno i drugie ma kapitalne parametry /spora projekcja ok 5-7h/ blisko skórnie nie wiem bo częściej się myje :lol raczej późna jesień i zima ,a najlepiej ta ze śniegiem
Niedziela, 18 czerwiec 2017, 13:23
French lover vs oryginał
Jak się ma?
Piątek, 23 czerwiec 2017, 19:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 13 lipiec 2022, 18:37 przez Novella. Edytowano łącznie: 1)
Arturze oryginalne sampelki/ 10ml/ były kiedyś galilu
można spokojnie spróbować
Piątek, 23 czerwiec 2017, 19:54
podziękował
|
|