Wtorek, 29 styczeń 2013, 23:47
Postanowiłem założyć temat o wszystkich produktach z Shiseido. Jeśli mam wpisywać opinię o każdym specyfiku w osobnych tematach, proszę Administrację o usunięcie tego. Na razie ograniczę się do trzech produktów, ale zamierzam przetestować niedługo kolejne, a krótkie opisy zamieszczę w temacie.
Nigdy nie przepadałem za nowymi środkami do twarzy. Mam dość "trudną" cerę, która nie przepada za goleniem, potrafi się zbytnio świecić i ma zaczerwienienia. Shiseido zamówiłem w ciemno. Chciałem po prostu spróbować, czy jest jakaś różnica pomiędzy tańszymi kosmetykami, a tymi "wyspecjalizowanymi", które potrafią kosztować krocie. Skończyło się na trzech produktach, które chcę krótko opisać:
- Shiseido Cleansing Foam (pianka oczyszczająca): do stosowania codziennego. Zadanie główne - usunięcie warstwy naskórka, oczyszczenie itd. Efekt zadowalający, skóra jest oczyszczona, martwy naskórek ściągnięty.
- Shiseido Toning Lotion (płyn nawilżający): Bardzo sprytny płyn nawilżający do twarzy, do stosowania po goleniu i po zbiegach oczyszczających. Jako płyn po goleniu sprawdza się idealnie, niweluje zaczerwienienia, podrażnienia, nie szczypie. Po prostu robi to, co powinien. Jako płyn nawilżający po oczyszczaniu jest też bardzo dobry- mógłby zostawiać mniejszy efekt świecenia się.
- Shiseido Deep Cleansing Scrub (peeling do twarzy): produkt, z którego jestem zadowolony najbardziej. Ściera naskórek genialnie, zapobiega wypryskom, likwiduje zaczerwienienia.
Po kilkunastu dniach użytkowaniach wywaliłem resztki innych kremów/peelingów itd. Wybrałem w ciemno i jest zadowolony w 99%. Ten jeden procent to niestety cena produktów. W perfumeriach stacjonarnych lecąc po obecnych cenach, trzy te produkty, to wydatek ok. 360 złotych. Jeśli korzysta się ze sprawdzonych sieciowych perfumerii, można nabyć te trzy produkty za ok. 260 złotych. Patrząc na aspekt cenowy, warto też wspomnieć o objętościach produktów. Objętość pianki i peelingu to 125 ml. Używając zgodnie z zaleceniami, peeling starcza na ponad rok, pianka na ok. 5-6 miesięcy, a płyn na 4 miesiące.
Jeśli ktoś ma problemy z wrażliwą cerą - polecam przetestować. Można dorwać na allegro małe próbki poszczególnych produktów, aby spróbować na swojej skórze. Efekty widzę nie tylko ja!
Nigdy nie przepadałem za nowymi środkami do twarzy. Mam dość "trudną" cerę, która nie przepada za goleniem, potrafi się zbytnio świecić i ma zaczerwienienia. Shiseido zamówiłem w ciemno. Chciałem po prostu spróbować, czy jest jakaś różnica pomiędzy tańszymi kosmetykami, a tymi "wyspecjalizowanymi", które potrafią kosztować krocie. Skończyło się na trzech produktach, które chcę krótko opisać:
- Shiseido Cleansing Foam (pianka oczyszczająca): do stosowania codziennego. Zadanie główne - usunięcie warstwy naskórka, oczyszczenie itd. Efekt zadowalający, skóra jest oczyszczona, martwy naskórek ściągnięty.
- Shiseido Toning Lotion (płyn nawilżający): Bardzo sprytny płyn nawilżający do twarzy, do stosowania po goleniu i po zbiegach oczyszczających. Jako płyn po goleniu sprawdza się idealnie, niweluje zaczerwienienia, podrażnienia, nie szczypie. Po prostu robi to, co powinien. Jako płyn nawilżający po oczyszczaniu jest też bardzo dobry- mógłby zostawiać mniejszy efekt świecenia się.
- Shiseido Deep Cleansing Scrub (peeling do twarzy): produkt, z którego jestem zadowolony najbardziej. Ściera naskórek genialnie, zapobiega wypryskom, likwiduje zaczerwienienia.
Po kilkunastu dniach użytkowaniach wywaliłem resztki innych kremów/peelingów itd. Wybrałem w ciemno i jest zadowolony w 99%. Ten jeden procent to niestety cena produktów. W perfumeriach stacjonarnych lecąc po obecnych cenach, trzy te produkty, to wydatek ok. 360 złotych. Jeśli korzysta się ze sprawdzonych sieciowych perfumerii, można nabyć te trzy produkty za ok. 260 złotych. Patrząc na aspekt cenowy, warto też wspomnieć o objętościach produktów. Objętość pianki i peelingu to 125 ml. Używając zgodnie z zaleceniami, peeling starcza na ponad rok, pianka na ok. 5-6 miesięcy, a płyn na 4 miesiące.
Jeśli ktoś ma problemy z wrażliwą cerą - polecam przetestować. Można dorwać na allegro małe próbki poszczególnych produktów, aby spróbować na swojej skórze. Efekty widzę nie tylko ja!