Niedziela, 23 czerwiec 2013, 16:09
Nie wykluczam, że zwykły jest bogatszy, ale nie dane mi tego poznać, bo strasznie szybko ze mnie znika a w czasie trwania na skórze niemal się do niej przykleja. Pomyślę o nim ewentualnie jako opcję na upalne lato. Tymczasem, obecnie, na lato z herbacianych Extreme to mój nr 1, bo Gucci II lepiej na mnie pachnie wiosną, jesienią i zimą.
Dziś zakupiłem pudełko gunpowdera(do picia, lubię ten rodzaj). Nie czuję tu ani trochę prochu strzelniczego. PHE też nie pachnie tak, jak ta herbata. Jeżeli miałbym powiedzieć, jaki rodzaj zielonej herbaty (z tych przeze mnie znanych) pachnie tak, jak Extreme(i Pour Homme zwykły), obstawiałbym jakiś rodzaj yerby. Zielona herbata w tych perfumach zalatuje mi kwiatowym akcentem. Całkiem niedawno piłem yerbę, która miała identyczny aromat, smakowała też lekko kwiatowo...
Nie piłem wszakże nigdy Darjeeling....
Dziś zakupiłem pudełko gunpowdera(do picia, lubię ten rodzaj). Nie czuję tu ani trochę prochu strzelniczego. PHE też nie pachnie tak, jak ta herbata. Jeżeli miałbym powiedzieć, jaki rodzaj zielonej herbaty (z tych przeze mnie znanych) pachnie tak, jak Extreme(i Pour Homme zwykły), obstawiałbym jakiś rodzaj yerby. Zielona herbata w tych perfumach zalatuje mi kwiatowym akcentem. Całkiem niedawno piłem yerbę, która miała identyczny aromat, smakowała też lekko kwiatowo...
Nie piłem wszakże nigdy Darjeeling....