Czwartek, 3 grudzień 2020, 20:16
MEM Bogue Profumo miał premierę w maju 2017r. To perfumy skomponowane przez Antonio Gardoniego, który uważany jest w środowisku za jednego z najbardziej kreatywnych i utalentowanych perfumiarzy. W Polsce mało znany, marka nie ma nawet dystrybucji w naszym kraju.
Technicznie MEM to oriental fougere ale to nie oddaje jego charakteru. Ja bym go zaklasyfikował bardziej jako floral musk ale generalnie on dość umiejętnie ucieka od prób kategoryzacji.
MEM jest zbudowany wokół lawendy otoczonej przez wyraziste kwiaty, głównie ylang ylang i champaca oraz syntetyczny cywet i kastoreum. Całość jest zblendowana w taki sposób, że trudno wychwycić poszczególne nuty, MEM jest też pełen różnorakich zapachowych szczególików i niuansów, obcowanie z nim sprowadza się do odkrywania ich w miarę rozpracowywania zapachu, który raz jest kwiatowy, potem zwierzęcy a po chwili robi się ziołowy Pod tym kątem MEM to bardzo interesujący i nieoczywisty zapach pomimo stosunkowo nieskomplikowanej koncepcji jaką jest fougere. Pod względem stylistyki oraz estetyki MEM nawiązuje do klasyków vintage takich jak Mitsouko, Joy czy Bandit. Lawenda jest opracowana obłędnie, ja generalnie nie jestem jakimś miłośnikiem ani fougere ani lawendy, ale MEM mnie autentycznie urzekł
Nuty ( za fragrą ):
Lawenda, Ekstrakt lawendowy, Dzika lawenda, Niebieska lawenda, Grejpfrut, Mandarynka i Petitgrain;
Ylang-ylang, Magnolia champaka, Słód, Róża damasceńska, Wawrzyn, Geranium bourbon, Mięta i Wanilia;
Kastoreum, Cywet, Piżmo, Syjamski benzoes, Ambra, Labdanum, Drzewo sandałowe, Bursztyn, Drzewo różane i Himalajski cedr.
edit. [ poprawiłem literówki i interpunkcję ]