Piątek, 16 marzec 2012, 11:17
fqjcior napisał(a):Niestety z reguły jest inaczej. Rynek jest bezwzględny. Cięcie kosztów zmusza perfumiarzy do potaniania formuł. To z kolei odbija się na samym zapachu i tu nie ma przebacz. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to własnie względy ekonomiczne są przyczyną większości reformulacji, a nie chęć uwspółcześnienia pachnidła, czy dostosowania go do dzisiejszych oczekiwań.
Może ekonomiczne cięcie kosztów to też jakaś próba walki z podróbkami i walka o miejsce na rynku? Nie oszukujmy się, w dobie takiej konkurencyjności chcemy płacić za perfumy jak najmniej, chcemy płacić za A*Men poniżej 150 zł, chcemy Encre Noire do stu złotych, producenci będą zmieniać formuły na rzecz tańszych składników by w ten sposób sprzedać więcej. Tylko w przypadku konsumenta czy nie lepiej jest dopłacić te +50% i mieć produkt wysokiej jakości, niż mieć tańszą wodę, ale wykastrowaną?