Środa, 28 październik 2020, 15:02
To jednak dwa różne zapachy, które - fakt - łączy kokos. Le Beau moim zdaniem zdecydowanie ciekawszy.
Ankieta: Moja ocena Jean Paul Gaultier - Le Beau EDT (2019) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 4.55% | |
2 - Słaby | 4 | 18.18% | |
3 - Przeciętny | 1 | 4.55% | |
4 - Dobry | 7 | 31.82% | |
5 - Bardzo dobry | 9 | 40.91% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 22 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Środa, 28 październik 2020, 15:02
To jednak dwa różne zapachy, które - fakt - łączy kokos. Le Beau moim zdaniem zdecydowanie ciekawszy.
Środa, 28 październik 2020, 15:09
Muszę "zobaczyć" jak ten zapach się sprawuje na kimś, bo na testach nadgarstkowych ten kokos zbyt mocno daje o sobie znać i całość jakoś kojarzy mi się z kokosową choinką Wunderbaum
Mini Straganik: https://perfuforum.pl/thread-23628.html
Wtorek, 9 marzec 2021, 19:06
Jak dla mnie to jest czysty kokos, kojarzący się bardziej ze słodkimi wiórkami kokosowymi niż mleczkiem kokosowym, ale wciąż. Kokos ma tutaj pole do popisu, bo jest składnikiem, który absolutnie dominuje w tej kompozycji - dziel, rządź i nie bierz jeńców. Rolę tła pełni w tym przypadku wanilia - wspomnianej w nutach głowy bergamotki tutaj nie wyczuwam ani trochę, ale mam skojarzenia z miętą i wydaje mi się, że gdzieś tam w tle majaczy coś w stylu miętowej gumy do żucia. Może to po prostu przez to, że zapach jest mocno syntetyczny - choć nie sprawia wrażenia "taniego, bazarowego ulepa", nie czuć, że są to perfumy ze średniej półki; nawet, jeśli monotematyczne i bardzo liniowe, to jednak dobrze przemyślane i wykonane. Mleczny kokos trwa tutaj od początku do końca, wspomagany przez wanilię (której w teorii w spisie nut nie ma) i coś w stylu limonki/mięty. Z czasem (gdzieś po dwóch godzinach) zapach skręca bardziej w stronę mydlaną (kokosowe mydło w płynie).
Tego kokosa wyczuje tutaj nawet kompletny laik, więc są to dobre perfumy dla ludzi, którzy zawsze mówią: "a daj spokój, ja to perfumy dzielę na ładnie i brzydko pachnące, nigdy nie mogę rozbić je na poszczególne nuty, dla mnie to za trudne". Parametry nie są złe, powiedziałbym, że nie odbiegają od normy przyjętej dla wypustów JPG, szczególnie projekcja jest naprawdę bardzo solidna przez te 2-3 godziny. Podsumowując - jest to bardzo przyjemny zapach z gatunku "mass-appealing", powszechnie lubiany - niezwykle trudno będzie usłyszeć na jego temat jakiekolwiek złe słowo, girls gonna love it. Dobry szczególnie na wiosnę i lato, choć perfumy z tej serii dla mnie są dość uniwersalne, takiego Ultra Male z powodzeniem można używać cały rok. Nawet, jeśli w teorii Le Beau bardziej pasuje do faceta w szortach i czapką z daszkiem, spędzającego właśnie wakacje pod palmą, a nie do ubranego w gruby, zimowy płaszcz, gdy za oknem minusowe temperatury. Te perfumy to trochę takie moje guilty-pleasure: w teorii nic szczególnego (zapach dobry, między 4 a 5 w ankiecie, są jednak dziesiątki lepszych, nawet w mainstreamie), ale ma w sobie "to coś", co sprawia, że człowiek uśmiecha się sam do siebie czując na sobie Le Beau. Wakacje, plaża, upał, malibu, drinki nad basenem i białe koszule - z tym kojarzą mi się te perfumy. Nawet, jeśli okoliczności są zgoła inne, lubię skorzystać z Le Beau, by przenieść się do rajskiej scenerii.
Wtorek, 30 marzec 2021, 22:55
Zapach słodki, całkiem przyjemny, mocno kokosowy, może nawet trochę nudny, ale faktycznie ma coś w sobie, że czasami mam ochotę go mieć na sobie i nawet skusiłem się i kupiłem flaszkę.
To fakt, że zapach podoba się kobiet(ą) Szkoda, że twórcy tego pachnidła ograniczyli się do zaledwie kilku składników (bodajże trzech?) przy tworzeniu Le Beau, czyli jak dobrze pamiętam: bergamotka, kokos oraz tonka. Mogli dorzucić coś jeszcze, co by przełamało tę słodycz kokosa z tonką, bo bergamotkę czuję jedynie na samym początku, a szkoda, że ten akcent nie wybrzmiewa dłużej. Widocznie tak miało być. Ciekaw jestem jak ten zapach sprawuje się przy wyższych temperaturach, typowo letnich?
Mini Straganik: https://perfuforum.pl/thread-23628.html
Sobota, 8 maj 2021, 17:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 10 maj 2021, 16:41 przez mam katar. Edytowano łącznie: 1)
Zapach raczej ładny, ale z gatunku tych zbyt ofensywnych i drażniących. Trochę za słodki jak dla mnie. Dodając do tego bardzo dobre parametry - ciężko mi z nim było. Jednakowoż całkiem gównem nie jest i ja w pełni rozumiem, że może się podobać. Jakość jak za tę cenę trzyma poziom, spełnia parametry - reszta zaś to kwestia gustu. 4/6
Środa, 22 czerwiec 2022, 18:11
Piękny, niecytrusowy letni zapach.
Le Beau gra pięknie w upalne dni. Projekcja i trwałość bez zarzutu. Tylko trzeba lubić niecytrusową i nieoczywistą świeżość.
Środa, 6 lipiec 2022, 06:35
Czy widzicie tu podobieństwo z Coll Water INTENSE ?
Ma ktoś obydwa zapachy i mógłby napisać ///
Środa, 6 lipiec 2022, 09:11
Le Beau jest o wiele lepsze od Cool Water Intense. Davidoff daje według mnie straszną chemią i jest nieprzyjemny, za to Le Beau prezentuje się całkiem nieźle, o wiele lepiej zaprezentowany kokos.
Środa, 6 lipiec 2022, 09:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 6 lipiec 2022, 09:58 przez Tracershy. Edytowano łącznie: 1)
Jedynym podobieństwem jest że w obu kompozycjach jest kokos. W CW Intense moim zdaniem kokos jest bardzo niemrawy i przykrywa go jakaś agresywna, nieokreślona pulpa. Wybrzmiewa dość chemicznie i nie jest raczej przyjemniaczkiem na lato. Nie oceniam go jakoś strasznie bo wiedziały mniej więcej gały co brały i czasem tropikalna nuta momentami z niego wychodzi. Le beau mimo tego że też nie jest jakimś super pachniuchem bo też jest dość sztuczny to jednak kokos jest tam dużo lepszy, taki kremowy i mleczny, choć przesadnie słodki.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Sobota, 9 lipiec 2022, 08:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 9 lipiec 2022, 09:02 przez Tracershy. Edytowano łącznie: 2)
Odświeżenie tematu Le Beau skłoniło do odkopania ze zbiorów swojej flaszki i decyzji o jej pozbyciu się. Gdyby kokos grał tu główne skrzypce byłby to fajny zapach, niby go czuć ale jeszcze bardziej czuć lepką słodycz i jest ten kokos bardziej tłem dla wylewnego lukru. Lubię czasem słodkie zapachy ale ilość cukru w Le Beau jest przesadna. Wolałbym mniej posłodzonego kokosa, tonka wszystko zepsuła. Wciąż uważam że nie jest najgorszy ale chyba jestem już za stary na takie zapachy. Bez żalu puściłem w świat.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Sobota, 9 lipiec 2022, 09:28
Ze swojej strony powiem,że od początku lubiłem le beau, a CWI dopiero po czasie polubiłem więc mój głos na le beau , ma milszy wydźwięk, choć później tak, są konotacje
Tap-Tap z Tapatalka
Wtorek, 8 sierpień 2023, 16:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 8 sierpień 2023, 16:11 przez Tracershy.)
Miałem go ponad rok temu i wtedy wydawał mi się za słodki. Coś mi się pozmieniało, może się starzeję i wzrasta mi tolerancja na słodycz w perfumach, może gust się nieco zmienia. Fajowy jest ten Le Beau, szkoda że otwarcie jest takie krótkie bo jest najlepszą częścią zapachu. Kokos pojawia się od razu ale jest przyjemnie świeżo przez tą bergamotkę. Chciałbym żeby ten etap trwał jak najdłużej. Potem wkracza kokos na słodko, też przyjemnie ale już nieco mniej. No cóż zapach niby dla młodzieży, ja zbliżam się do 40-tki i będę go nosić. Prosty, nieskomplikowany, wyluzowany, chyba lepszy od swojego nowszego brata Le Parfum.
Dałem też do powąchania dziewczynie, twierdzi że wcale nie czuje tu kokosa.
Wtorek, 8 sierpień 2023, 17:13
Ja mam grubo 40+ i uwielbiam takie zapachy le beau czy to EDT czy parfum i oczywiście scandal ten to jest ogień
Wtorek, 8 sierpień 2023, 20:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 8 sierpień 2023, 21:02 przez Tracershy.)
U mnie to są bardzo nieoczywiste wybory, jeszcze niedawno w życiu bym takowych nie chciał używać. Scandal odpuszczę, acz na pewno kiedyś poznam...jednak wystarczy mi już tych słodkości w jednym tonie. One są w sumie na jedno kopyto i wystarczy mieć kilka sztuk by temat był wyczerpany. Choć Le Beau ma w sobie akurat sporo świeżości...będę też nadal szukać kokosa w mniej słodkim wydaniu. Bliższa moim upodobaniom jest kokosowość z Fusion D'Issey czy Kenzo Homme Intense w którym niby nie ma kokosa ale czuję go tam bardzo głośno, zasługa figi.
Środa, 7 luty 2024, 17:23
aromat przypomina mi Body Kouros bez eukaliptusa. Do tego trochę słodszy i trochę bardziej świeży przez co bardziej noszalny i uniwersalny.
Wolę wersje EDT od EDP właśnie za tą uniwersalność. W sumie bardzo przyzwoite jak na Quentina. Szału nie ma ale jest poprawnie. Oczywiście do geniuszu Francisa K.nawet się nie zbliża, ale może też nie ma takiego zamiaru. Inne czasy mamy. Trochę żałuję że JPG z marki kreującej i czasem wstrząsającej rynek takimi zapachami jak LE male, FdM czy Ultra male (wszystkie FK) stała się marka wydając po prostu niezłe zapachy. |
|