Piątek, 22 październik 2021, 17:00
U mnie z tym Isseyem była dosyć ciężka przeprawa. Około 2 lata temu, jak był wysyp flaszek w polskich internetach, to zastanawiałem się czy kupić, czy może olać hajp i finalnie nie kupiłem. Dostałem za to próbkę od znajomego z grupy FB - Amen z fragry, którego recenzja Or Encens nadal jest tam jedyną. No delikatnie mówiąc nie kupił mnie ten zapach. 2 testy i próbka wylądowała w kącie, jako coś do zapomnienia.
Nie wiem nawet jak to się stało, że ją odgrzebałem. Może jakiś filmik na YT, może gdzieś przeczytałem o tym zapachu, w każdym razie ponowiłem testy z resztek, które mi zostały i tym razem totalne objawienie. Trochę mi się zmienił gust i mam od jakiegoś czasu smaka na zapachy ładne, zamiast dziwnych.
Nie szukam już "wrażeń", ale mam ochotę pachnieć dobrze, inaczej, ale wciąż w pełni akceptowalnie dla otoczenia. Or Encens jest ładne, bez wątpienia. Eleganckie, wieczorowe, świetnie skomponowane pachnidło. Wąchając w ciemno, spokojnie bym obstawiał coś z okolic Amouage, z resztą dosyć mocno mi przypomina klimat Imitation, które uwielbiam.
Wielki plus za parametry, bo to jednak mainstream, a siedzi jak niszowiec. Z resztą co to jest mainstream, a co nisza? Czy Or Encens jest niszą przez kompozycję, czy mainstreamem przez nazwę? Czy Eldo to nisza, czy mainstream przez to, że teraz stoi w daglasie, z resztą nie samotnie, bo w towarzystwie Lutensa i niszowej linii Guerlain. No jak dla mnie można tego, oraz jeszcze kilka Issey, nazwać niszą.
Z tego wszystkiego skończyło się na tym, że sprawiłem sobie flakony Or Encens, Pulse i Noir Ambre.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Nie wiem nawet jak to się stało, że ją odgrzebałem. Może jakiś filmik na YT, może gdzieś przeczytałem o tym zapachu, w każdym razie ponowiłem testy z resztek, które mi zostały i tym razem totalne objawienie. Trochę mi się zmienił gust i mam od jakiegoś czasu smaka na zapachy ładne, zamiast dziwnych.
Nie szukam już "wrażeń", ale mam ochotę pachnieć dobrze, inaczej, ale wciąż w pełni akceptowalnie dla otoczenia. Or Encens jest ładne, bez wątpienia. Eleganckie, wieczorowe, świetnie skomponowane pachnidło. Wąchając w ciemno, spokojnie bym obstawiał coś z okolic Amouage, z resztą dosyć mocno mi przypomina klimat Imitation, które uwielbiam.
Wielki plus za parametry, bo to jednak mainstream, a siedzi jak niszowiec. Z resztą co to jest mainstream, a co nisza? Czy Or Encens jest niszą przez kompozycję, czy mainstreamem przez nazwę? Czy Eldo to nisza, czy mainstream przez to, że teraz stoi w daglasie, z resztą nie samotnie, bo w towarzystwie Lutensa i niszowej linii Guerlain. No jak dla mnie można tego, oraz jeszcze kilka Issey, nazwać niszą.
Z tego wszystkiego skończyło się na tym, że sprawiłem sobie flakony Or Encens, Pulse i Noir Ambre.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka