Sobota, 18 luty 2012, 16:34
ojejej uważaj bo Ci się zmarszczki zrobią 8-)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Ankieta: Moja ocena Cartier - Déclaration Cologne EDC (2010): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 8.70% | |
3 - Przeciętny | 2 | 8.70% | |
4 - Dobry | 5 | 21.74% | |
5 - Bardzo dobry | 9 | 39.13% | |
6 - Genialny | 5 | 21.74% | |
Razem | 23 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 18 luty 2012, 16:34
ojejej uważaj bo Ci się zmarszczki zrobią 8-)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Niedziela, 19 luty 2012, 16:23
AndrePoland napisał(a):ojejej uważaj bo Ci się zmarszczki zrobią 8-)nie zrobią, używam dobrego kremu 40+ ...
Poniedziałek, 20 luty 2012, 16:48
Początek i "środek" zapachu mi przypomina odświeżacz. Baza to już podobnie do Declaration i tam jest dużo lepiej. Dam mu jeszcze szansę któregoś dnia i zobaczymy jak będzie wyglądał mój odbiór zapachu wtedy...
Piątek, 4 maj 2012, 08:12
Rzeczywiście Cartier Declaration Cologne nie warto sprawdzać na blotterze, mam i używam od jakiegoś czasu. Według mnie to jedna z lepszych wód cytrusowych, świetnie skrojona kompozycyjnie( kapitalnie rozwija się na skórze) z dobrą projekcją i trwałością kolońską.
Wtorek, 15 maj 2012, 08:48
Aplikowałem sobie w najcieplejsze majowe dni( + 25 st. C.) , jest trwały(do 6-7 H na skórze, nie można zapominać, ze to EDC) i pięknie ewoluuje na skórze( początkowo jakby wszystkie rodzaje cytrusowej świeżości), z biegiem czasu bardziej drzewnie i lekko przyprawowo przy delikatnym brzmieniu limonek...kapitalny, jednym słowem. Porównanie do odświeżacza jest NIE na miejscu
Ode mnie 6 bezapelacyjnie.
Czwartek, 12 lipiec 2012, 12:52
Dzisiaj wypsikałem się Cologne , i tak jak nie przepadam za cytryną tak tutaj mi się podoba , sama cytrynka nie jest tu nachalna i dobrze podana od samego początku przełamana imbirem ? sam nie wiem ale jako całość jest to świetne . W życiu bym nie porównał do zapachu kostki wc , po prostu dlatego że sam zapach moim zdaniem jest od samego początku zbyt mało intensywny i jak u mnie krótkotrwały ale poza tym naprawdę wysublimowany.
Wtorek, 28 sierpień 2012, 23:10
Wróciłem do tego wątku, żeby napisać łagodniej, jednak ten zapach jest dla mnie ciągle kiepski. Otwarcie jest świdrujące i intensywne, kolega, z którym tym razem testowałem, również się skrzywił. Mój odbiór jest negatywny - a ciągle uwielbiam cytrusy, te tutaj zostały podane w sposób niestrawny. Po takiej bombie, można oczekiwać intensywnego zapachu, który na skórze może się ładnie rozwinąć. Dałem mu szansę i .... wielkie nic. Dwa obfite strzały na łapkę i po 4h trzeba wcierać nos, aby poczuć cokolwiek. Ogólnie projekcja szybko siada i w zasadzie mamy koniec imprezy.
To może średnio trafione porównanie - ale na drugiej ręce Declaration Essence wytrzymuje 2 x dłużej, i to ze znacznie mniejszej aplikacji, a również nie jest jakimś ostrym zabijaczem zapachowym. Rozumiem, że części z Was taka wariacja na temat cytrusów może się podobać, bo nawet na moim ciele szybko znika efekt odświeżacza powietrza / kostki WC - jednak to co zostaje nie ma szans na prezentację. Szkoda. Taki ten zapach niedorobiony lub niespójny. Trzeba mieć odporny nos na otwarcie, a potem chyba wyjątkowo wrażliwy, aby docenić jego kompozycję później. Mocne bam, a potem cicho sza .... Być może Pani Mathilde Laurent nie dodała celowo syntetycznych molekuł odpowiedzialnych za lepszą trwałość, aby zachować większą naturalność. Efekt jest dla mnie jednak za słaby i uznaję tę wersję, za najsłabszą z linii Declaration.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Czwartek, 28 marzec 2013, 22:28
Na Fragrantice ktoś celnie napisał, że pachnie jak trawa cytrynowa. I faktycznie to jest w 100% to, dlatego macie wrażenie sztuczności cytrusów. To po prostu nie pachnie jak cytryna. To chyba będzie moja trzecia deklaracja.
Niedziela, 21 kwiecień 2013, 19:41
Jak dla mnie cytryna, ale strasznie gorzka ... Kompletnie nie moje klimaty, do tego pierwsze skojarzenie (moje i kobiety która towarzyszyła mi w testach) - cytrynowy odświeżacz (w samochodzie mam podobny ... ) Proszę mi wybaczyć za skojarzenie i wystawioną notę, którą jest 2.
Środa, 21 styczeń 2015, 08:21
Dla mnie cytryna jest bardzo intensywna, ale tylko w otwarciu. Potem cichnie i zostaje klasyczna deklaracja.
Sobota, 18 luty 2017, 18:58
Na początku tony cytryny, świeżej i soczystej - wg mnie, wbrew niektórym opiniom, wcale nie przypomina syntetycznego zapachu "kostki do kibla". Jest to duuuużo soku z cytryny, idealnego do odświeżenia w największe upały. Potem przypomina trochę słodszą oryginalną Deklarację. Trwałość ok.jak na cytrusowego świeżaka, ok.4-5h i kolejna 1-2h bardzo blisko skóry. Mój nr 1 na temperatury powyżej 30 stopni.
Wtorek, 21 luty 2017, 14:00
Czy wersja Cologne jest jeszcze w sprzedaży, czy została już wycofana i zastąpiona czymś innym :?:
Wtorek, 21 luty 2017, 15:54
jest w sprzedazy np na e-gl i dolce.pl
Wtorek, 21 luty 2017, 16:01
Podziękował
Wtorek, 18 lipiec 2017, 18:47
Piszecie o cytrusach w DC i rzeczywiście jest ich dużo, ale jak dla mnie ten flanker stoi imbirem.
W lecie często sobie robię wodę z imbirem, cytryną i miętą i Cartier Cologne to świeżo starty, ostry korzeń tej aromatycznej przyprawy. Z czasem zapach staje się bliskoskórny i przechodzi w nuty klasycznej Deklaracji - Mathilde nie rywalizowała z dziełem Elleny, lecz odjęła nieco mocy i pięknie odnalazła się w kolońskiej intepretacji. Podobnie jak przy DHC 2013, tym Cartierem można się zlewać do woli i to jest piękne Ogólna ocena 4+. Dałbym 5 ale jednak parametry mogłyby być ciut lepsze.
Piątek, 17 sierpień 2018, 01:06
Jest to najfajniejszy świeżak ever. Żadne cytrusy ani trawa cytrynowa. Jest to najwierniej oddany zapach świeżego krojonego właśnie korzenia imbiru, jak pryska sok spod noża i uruchamiają się olejki zapachowe. Czuć głębiej klasyczną Deklarację która współtworzy ten cały imbir. Szkoda, że Cologne wycofali, na szczęście udało mi się jeszcze sprowadzić spoza PL.
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/26020#">https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/26020#</a><!-- m -->
Piątek, 17 sierpień 2018, 09:33
Poprawny i nic poza tym. Nie potrafię się do niego przekonać ze względu na otwarcie. Może to imbir, może trawa cytrynowa, może kostka WC ale odbieram to bardzo syntetycznie. Później jest juz lepiej ale niestety nie trwa to zbyt długo z powodu słabych parametrów. Zdecydowanie wolę wersje L'eau z tej serii jako letniego swiezaka.
Piątek, 17 sierpień 2018, 09:39
podobnie wyczuwam chemię, inne otwarcie do l'eau, a potem podobne dna z klasycznej deklaracji
parametry poniżej przeciętnej dla fanów klasyka i jak nie przeszkadza syntetyka ocena 3
SPRZEDAM: ...
Wtorek, 28 kwiecień 2020, 16:10
Niedawno się zaopatrzyłem w pełny flakon, a jednocześnie dopiero wersję Cologne poznałem. W testach nadgarstkowych, faktycznie może trochę czuć syntetyczną nutę, ale globalnie tego nie czuję, a więc bardzo bym się nie czepiał. Otwarcie megaprzyjemne - cytryny czuję tu tylko kropelkę, natomiast jest eksplozja, jak to już ktoś wspiminał, aromatu świeżo krojonego imbiru, a dalej pojawia się DNA klasyka. Tylko tyle, ale aż tyle - wystarczająco dużo, żeby w sumie dało to bardzo przyjemne pachnidło. Parametry bardzo przeciętne, ale do letniego obiadu w lnianej koszuli i mokasynach wystarczy, a i na wieczornej kolacji świetnie się odnajdzie. A jeśli po kolacji będzie coś jeszcze ślad klasycznej deklaracji bliskoskórnie wciąż będzie wyczuwalny. Nie jestem może wielkim fanem świeżaków (oprócz kilku wyjątków), za to jestem, zadeklarowamym fanem klasycznej Deklaracji :p - więc w tym przypadku jestem zdecydowanie na tak. Do tego oszroniony flakon, nie pozostawiający wątpliwości, z jakiego pachnidła flankerem mamy do czynienia plus obecna cena (ok. 150zł) - nic, tylko brać Mocna 4.
|
|