Piątek, 30 grudzień 2011, 17:44
No właśnie... co takiego jest w perfumach niszowych, że tak nas do nich ciągnie, pomimo tego, że znamy zaledwie kropelkę mass marketu?
Czemu gdy ktoś raz "wdepnie" w niszę, trudno mu jest z niej wyjść? Perfumy niszowe są drogie, nie są tak lotne jak perfumy sieciowe, często mają słabą trwałość i są bliskoskórne. Na dodatek są słabiej odbierane przez otoczenie.
Na czym Waszym zdaniem polega ich fenomen? Na kompozycjach zapachowych samych w sobie? Czesto, ale nie zawsze perfumy niszowe są małymi dziełami sztuki. Może na jakości składników? Ale przecież jakość składników nie zawsze idzie w parze z samą kompozycją.
Czemu gdy ktoś raz "wdepnie" w niszę, trudno mu jest z niej wyjść? Perfumy niszowe są drogie, nie są tak lotne jak perfumy sieciowe, często mają słabą trwałość i są bliskoskórne. Na dodatek są słabiej odbierane przez otoczenie.
Na czym Waszym zdaniem polega ich fenomen? Na kompozycjach zapachowych samych w sobie? Czesto, ale nie zawsze perfumy niszowe są małymi dziełami sztuki. Może na jakości składników? Ale przecież jakość składników nie zawsze idzie w parze z samą kompozycją.