17 października 2019, 22:34 - Cz
Użyłem kolokwializmu, który uznałem za dobrą przeciwność "braku egzaltacji". Nie jestem chodzącym słownikiem. African nie jest miałki, twierdzę tylko, iż moje odczucia nie są jedynym słusznym odbiorem. Dobór słów jest bardzo ważny, ale nie zawsze udaje mi się zrobić to na miarę językoznawcy. Nie jestem nim, nie byłem i nie będę. Nigdy nie siliłem się na nie wiadomo jak wyszukane opisy, bo musiałbym zasięgnąć po słownik synonimów, a takie redagowanie byłoby nieszczere. Zawsze uczyłem się poprzez czytanie literatury i jeśli nie wpadło mi do głowy jakieś "uniesienie się", to nie moja wina, a bardziej mojej pamięci i zmęczenia. Ktoś odkopał temat, więc skorzystałem. Tak czy siak, jestem zawsze szczery w opisywaniu perfum, a o to chodzi na tym forum. Inna sprawa, że mam problem z ocenianiem własnych tekstów i czasami nie widzę niczego złego w tragicznym opisie i odwrotnie, więc proszę na mnie nie krzyczeć.