Lalique - L'Insoumis Ma Force

Nowy męski flanker od Lalique - zarazem odświeżona wersja zapowiadana jako świeżo-aromatyczna interpretacja L'Insoumis z 2016 roku. Zapach reklamowany jako "woń szóstego zmysłu" oraz sloganem "Moc instynktu".



Nuty głowy: cytryna, cytrusy, kardamon, zielone jabłko
Nuty serca: lawenda, rozmaryn, liść fiołka, kamfora
Base: drzewo kaszmirowe, bursztyn, nuty drzewne


(źródełko)

Ciekawe jak zostanie zinterpretowana cytryna. Oczekuję po niej czegoś energetycznego i naturalnego. Flakon mógłby być ładniejszy

[BlueJeans]

Skład wygląda bardzo mainstreamowo... patrząc na protoplastę nie spodziewam się tutaj wybitnej kompozycji. Z miłą chęcią chciałbym być zaskoczony tą premierą.

Flakon prezentuje się dość słabo jak na standardy Lalique.

Przecież flakon jest ten sam, co w klasyku. Tylko brakuje tych czarnych elementów. Nie pamiętam czy był to plastik czy tylko farba. A teraz jest samo szkło.

Niby ten sam, ale... ten napis "Ma force" i sama barwa szkła nie robią najlepszego wrażenia.

ten wyglada jak woda po goleniu a nawet balsam

Czy tylko ja mam skojarzenie z Frozen? Przymrożone szkło i ma tę force

Czekam na premiere w biedronce, napisy z flakonem nawiazuja do jakiegos badziewia a'la Bi-Es

ten wyglada jak woda po goleniu a nawet balsam

Coś w tym skojarzeniu jest.

[Lucjan]

Coraz modniejsze jest podpisywanie zapachu kursywą na flakonie - ciekawe czyje to pismo

Ta kursywa jest okropna.
Bardzo razi ten dopisek...
Miejmy nadzieję, że zapach da radę.

Coś mocno nie gra w ogólnym koncepcie tego flakonu. A ta nieszczęsna kursywa to gwóźdź do trumny. Shame on you Lalique.

[Lucjan]

http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=21694