Zapach powodujący największe WOOW u otoczenia

Szczerze mówiąc, nie spotkałem się z ani jedną opinią, która stwierdziłaby, że Rasasi Daarej nie jest ładnym zapachem. Dla mnie nie ma w nim pierwiastka "wow". Jednak po spojrzeniu na cenę, później komplementogenność i znów na cenę, budzi we mnie podziw.
Coś w sobie ma... Może kiedyś to odkryję

Aż muszę tego Daareja spróbować - jakiś ostatnio hype na niego.

Muszę się upewnić.
Daarej jest okropny.

Akurat na mnie Daarej to kiepski, słodki ulep i osobiście nie rozumiem tych zachwytów..

Największe wrażenie wśród moich znajomych oraz rodziny zrobił i w dalszym ciągu to robi Robert Piguet Casbah.
Twierdzą, że mają kolędę kila razy w roku po moich odwiedzinach. Dla mnie te perfumy robią również ogromne WOOW, pomimo kilku innych buteleczek nabytych już po Casbah.

Twierdzą, że mają kolędę kila razy w roku po moich odwiedzinach.

No to nie wiem, czy o takie WOW chodzi w tym wątku

Ale się zrobił hype na Daarej'a!
Pamiętam, że byłem nim zachwycony jak go poznałem, zaczynałem wtedy przygodę z perfumami, zakupami w ciemno, godzinami na forum, piękne czasy
Dalej uważam, że jest fajnym zapachem, wartym każdej złotówki ze swojej obecnej ceny.
Ale czy ma w sobie pierwiastek "wow"? Nie wiem.
Na pewno jest wart poznania!

W temacie muszę dołożyć Montale Honey Aoud, który podoba się nieprzeciętnie płci pięknej.

[BlueJeans]

U mnie ten efekt wywołał TV od Forda ale to było jakoś dawno temu. Obecnie mało co wśród mojego otoczenia powoduje efekt WOW i w zasadzie na mnie też.

Chanel Allure Homme Sport, Cartier Declaration oraz Aventus. Ten ostatni wywołał szczególne reakcje wow jak psiknąłem go sobie na nadgarstek w firmie. Spacyfikował całe biuro, wypełnił niesamowicie dużą przestrzeń Wszyscy szukali źródła zapachu dając mu masę komplementów, i co ktoś przechodził to z komentarzem "co tu tak pięknie pachnie?" "czuje ładne męskie perfumy, czyje?". Trochę głupio mi się zrobiło, gdyż z reguły nie dopsikuje się w miejscach publicznych (nie wypada), a w tym przypadku chciałem tylko dla przyjemności delikatnie nawilżyć sobie nadgarstek i poniuchać. Zupełnie nie spodziewałem się, że go tak daleko poniesie i że wzbudzi takie zainteresowanie. Oczywiście nie przyznałem się, że to ja i było dochodzenie oraz kilkunastominutowa dyskusja grupy osób, co tak ładnie pachnie W jednym wszyscy byli zgodni, że to męski zapach, nikt nie typował, że kobiecy

Avik robi robote bylem kiedyś w sklepie z damska bielizną z żoną,po chwili swierdzilem ze idę do sklepu obok i jak wrocilem spowrotem zona zapytala czym pachne bo pani sprzedawczyni sie strasznie spodobal i kupiła by swojemu chlopakowi podalem nazwę ,wbila na internet i po okolo minucie powiedziała o nieeeee jeszcze nie jest tak dla mnie cenny abym na niego tyle wydała "mi dziewczyna kupila a nie byliśmy jeszcze zaręczeni"

Oj kusicie panowie tym Aventusem

Jest bdb zamiennik L'adventure czy jakoś tak - niestety, nadal czekam na dekant więc to co napisałem to na podstawie opinii innych.

powiedzialbym ze bardzo dobra alternatywa oczywiscie co avik to avik ale al haramain jest bardzo dobra alternatywa

Podawajcie batche swoik Avików Panowie, bo kazdy ma jakby inne parametry

Małem 3 odlewki Aventusa, (2 z forumowych rozbiórek z Francji) oraz próbki z Quality z różnych okresów. KAŻDY miał na mnie świetne parametry i był komentowany w czasie kiedy ja ich już dawno nie czułem. Nie chce mi się wierzyć w kiepskie parametry akurat tego Creeda

Al Haramain kompozycyjnie jest podobny do Avka ale moim zdaniem dużo trudniejszy w noszeniu. Podchodziłem do niego wiele razy, wmawiałem sobie, że jest w stanie zastąpić Avka i nic z tego. Avek jest soczysty, czuć w nim wysoką jakość składników, dolatuje do nosa dyskretnie co jakiś czas, nie męczy. Al Haramain nie ma tej soczystości, owoce są w nim takie wyschnięte, zleżałe. Potrafi zmęczyć po jednym dniu noszenia.

Zachęcam do testów obu zapachów ale Avik to jednak Avik

Na imprezach - z kim bym nie tańczył - prawie zawsze leci komplement dla Opium EDT. Często chwalony jest też Egoiste Platinum.

No cóż w moim przypadku był to zdecydowanie najczęściej Aventus Creed.
Osobiście nie przepadam za większością jego odmian (poza tymi skręcającymi w stronę czarnej porzeczki), tym niemniej zawsze gdy go miałem na sobie, ktoś się pozytywnie wypowiedział na jego temat. Dlatego też, jak nie mam pomysłu co "włożyć", to sięgam po Aviego...

Czy w tym temacie chodzi o powielenie go z tym, za co zbieramy komplementy? Czy po prostu po polsku o efekt " O kur...a!!!

Jeśli tak, to w takim wypadku zdecydowanie należałoby zmienić tytuł tematu
Miękkie "łaaał" nijak nie pasuje do zaproponowanego przez Ciebie efektu " O kur...a!!!"