Sobota, 29 styczeń 2022, 11:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 18 marzec 2023, 07:30 przez Aries. Edytowano łącznie: 1)
To orientalno-przyprawowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Autorką kompozycji jest Mathilde Bijaoui - współtwórczyni Hommage a L'Homme dla Lalique z roku 2011.
Zapis nut zapachowych z firmowej strony producenta
Szare jest różowe. W otwarciu wyczuwam dropsy z owocowym nadzieniem w skarmelizowanej, twardej powłoce do ssania. Takie intro nie zachęci zbyt wielu facetów. To przez figę. Chwilę później sytuacja ulega zmianie. Pojawiają się kardamonowe wibracje, a tuż za nimi pudrowo-szminkowy, dioroidalny irys. No. Zupełnie inna muzyka. Dalej, jak w piosence Lady Pank - marchewki, a cukierkowa słodycz ze wstępu ustępuje tej uniwersalnej. Róż zyskuje wsparcie koloru niebieskiego i robi się fajnie. W tym momencie panowie mogą już dołączyć do pań i wyjść na pole lub na dwór - w zależności od miejsca zamieszkania. Siary nie będzie. To najdłuża z faz ewolucji pachnidła i w moim odbiorze najprzyjemniejsza. Jeszcze później aktywizują się drzewne niuanse, a paletę kolorów uzupełnia "bardziej męski brąz", ale jak zapewniał artysta estradowy, pan Rynkowski - dziewczyny go lubią, a ja mu wierzę.
Parametry użytkowe na bardzo dobrym poziomie. Trwałość w granicach 9/10 godzin przy wyczuwalnie "akuratnej" projekcji i wysokiej jakości użytych składników.
Muszę przyznać, że jak na niszową kompozycję całość prezentuje się niczym klasyczny mainstream. I tak jest dobrze. Pani Matylda od Hommage a L'Homme ma u mnie kolejnego plusa.
@rumiankaa
Zapis nut zapachowych z firmowej strony producenta
Szare jest różowe. W otwarciu wyczuwam dropsy z owocowym nadzieniem w skarmelizowanej, twardej powłoce do ssania. Takie intro nie zachęci zbyt wielu facetów. To przez figę. Chwilę później sytuacja ulega zmianie. Pojawiają się kardamonowe wibracje, a tuż za nimi pudrowo-szminkowy, dioroidalny irys. No. Zupełnie inna muzyka. Dalej, jak w piosence Lady Pank - marchewki, a cukierkowa słodycz ze wstępu ustępuje tej uniwersalnej. Róż zyskuje wsparcie koloru niebieskiego i robi się fajnie. W tym momencie panowie mogą już dołączyć do pań i wyjść na pole lub na dwór - w zależności od miejsca zamieszkania. Siary nie będzie. To najdłuża z faz ewolucji pachnidła i w moim odbiorze najprzyjemniejsza. Jeszcze później aktywizują się drzewne niuanse, a paletę kolorów uzupełnia "bardziej męski brąz", ale jak zapewniał artysta estradowy, pan Rynkowski - dziewczyny go lubią, a ja mu wierzę.
Parametry użytkowe na bardzo dobrym poziomie. Trwałość w granicach 9/10 godzin przy wyczuwalnie "akuratnej" projekcji i wysokiej jakości użytych składników.
Muszę przyznać, że jak na niszową kompozycję całość prezentuje się niczym klasyczny mainstream. I tak jest dobrze. Pani Matylda od Hommage a L'Homme ma u mnie kolejnego plusa.
@rumiankaa