Poniedziałek, 31 grudzień 2018, 15:21
Skład: morela, cedr, tytoń, dzięgiel, wanilia, ambra.
Twórca: Josh Lobb
W poszukiwaniu tytoniowego Świętego Graala.
Moja obsesja trwa. Kolekcja perfum opartych tylko o nuty tytoniu sięga blisko 30. I nic nie wskazuje, że jest gdzieś górna granica. Choć na tę chwilę chyba przystopuję, bo znalazłem ideał. Dosyć przypadkowo i spontanicznie wstąpiłem do katowickiej Lulua, psiknąłem na blotter (który pachniał 3 miesiące hock: )i przepadłem. Wielkie tytoniowe LOVE. To właśnie takiego ujęcia szukałem. Przez pierwsze godziny wybrzmiewa mieszanka tytoniu, takiego papierosowego, zmieszanego ze słodką morelą. Po czasie do głosu dochodzi cedr i wanilia, robi się puchato i nieco kokosowo. Dla mnie bosko.
Baque, po pierwszych godzinach, sprawia wrażenie zawieszonego między Jeke a Kiste. Ten pierwszy wędzonkowo syropowy, drugi nieco zbyt przesłodzony. I mimo, iż ma łagodny charakter, to świetny zapach.
Twórca: Josh Lobb
W poszukiwaniu tytoniowego Świętego Graala.
Moja obsesja trwa. Kolekcja perfum opartych tylko o nuty tytoniu sięga blisko 30. I nic nie wskazuje, że jest gdzieś górna granica. Choć na tę chwilę chyba przystopuję, bo znalazłem ideał. Dosyć przypadkowo i spontanicznie wstąpiłem do katowickiej Lulua, psiknąłem na blotter (który pachniał 3 miesiące hock: )i przepadłem. Wielkie tytoniowe LOVE. To właśnie takiego ujęcia szukałem. Przez pierwsze godziny wybrzmiewa mieszanka tytoniu, takiego papierosowego, zmieszanego ze słodką morelą. Po czasie do głosu dochodzi cedr i wanilia, robi się puchato i nieco kokosowo. Dla mnie bosko.
Baque, po pierwszych godzinach, sprawia wrażenie zawieszonego między Jeke a Kiste. Ten pierwszy wędzonkowo syropowy, drugi nieco zbyt przesłodzony. I mimo, iż ma łagodny charakter, to świetny zapach.