Piątek, 30 grudzień 2011, 20:03
Chopard pour homme.
Wprowadzony w 2006 roku. Określany jako orientalno-drzewny.
Podstawa: labdanum, drewno sandałowe, ambra, cedr.
Serce: gałka muszkatołowa, pieprz, szałwia.
Baza: owoce yuzu, anyż, kardamon.
Nos- Thierry Wasser.
Tyle teorii. W praktyce b. „przyjemny” zapach, choć bez rewelacji. Trwałość do 8 h. Z pewnością nie jest to ogon, ale wiem, że zapach jest na mnie. Osobiście nie czuję tych drzewnych nut. Jednak ma w sobie coś, co sprawia, że zapach jest po prostu „fajny” i dość uniwersalny . Może być odmianą dla popularnych zapachów np. Bossa.
Wprowadzony w 2006 roku. Określany jako orientalno-drzewny.
Podstawa: labdanum, drewno sandałowe, ambra, cedr.
Serce: gałka muszkatołowa, pieprz, szałwia.
Baza: owoce yuzu, anyż, kardamon.
Nos- Thierry Wasser.
Tyle teorii. W praktyce b. „przyjemny” zapach, choć bez rewelacji. Trwałość do 8 h. Z pewnością nie jest to ogon, ale wiem, że zapach jest na mnie. Osobiście nie czuję tych drzewnych nut. Jednak ma w sobie coś, co sprawia, że zapach jest po prostu „fajny” i dość uniwersalny . Może być odmianą dla popularnych zapachów np. Bossa.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu"
Odlewki/ flakony na sprzedaż.