Środa, 8 marzec 2017, 20:50
Onde 7 - Evody Parfums
Premiera; 2016
Twórczyni; Amelie Bourgeois
Rodzina; orientalno-drzewna
Nuty
N.G.; imbir, miód, narcyz
N.S.; wosk pszczeli, gwajak, bób tonka
N.B.; drzewo sandałowe, paczula, labdanum, kastoreum, piżmo
Onde 7 inspirowane jest mieszanką zapachową używaną w starożytnym Egipcie w religijnych rytuałach, stosowaną również podczas mumifikacji zwłok. Z zachowanych przekazów wynika, że Kyphi - bo taką nazwę nosiła owa kompozycja zapachowa - sporządzane było z takich składników, jak jałowiec, rodzynki, mirra, tatarak, wino, miód i terpentyna. Ile w tym prawdy, tego nie wiadomo. Mimo wszystko spodziewałem się, że Onde 7 będzie zapachem naznaczonym mrokiem, oddającym atmosferę tamtych tajemniczych rytuałów. Że będzie zapachem naprawdę dziwnym oraz spektakularnym. Tymczasem Onde 7 okazuje się być pachnidłem, owszem, bardzo dobrym, ale efektu " WOW hock: " na próżno w nim szukać. Przynajmniej ja niczego takiego nie stwierdzam. Jest to zapach gęsty, powoli " sączący " się ze skóry. Pomiędzy wyczuwalne w pierwszym stadium nuty miodu i pszczelego wosku, zręcznie wpleciono kwiatowy akord, jednak narcyz w ogóle nie wybija się na pierwszy plan, tylko pozostaje niejako " w uścisku " tych dwóch mocarnych nut. Ta pierwsza faza rozwoju zapachu na skórze jest naprawdę przepiękna, aż by się chciało, żeby tak było do samego końca. Jednak chociaż Onde 7 jest w swojej istocie kompozycją w pewnym sensie linearną, to przechodzi metamorfozę, bowiem wraz z upływem czasu robi się coraz bardziej monolityczny, ze słodkawą dominantą drzewno-tonkową. Zachowuje przy tym korzenny sznyt, będąc zapachem statycznym, ciepłym, bogatym i komfortowym w noszeniu. W bazie można doszukać się jakieś echa Akkad - Lubin, generalnie zaś Onde 7 to daleki krewny takich zapachów jak np. Chergui, Absolue Pour Le Soir i Opus VI. Przynajmniej tak bym ten zapach umiejscowił na olfaktorycznej mapie.
Trwałość wynosi ponad 8 godzin, przy początkowo dobrej projekcji, która na przestrzeni tego czasu sukcesywnie maleje do średniej, a w końcu do bliskoskórnej ( ślad zapachu utrzymuje się na skórze jeszcze przez wiele godzin ). Jest w Onde 7 jakiś hipnotyczny spokój, wyciszenie. I pomimo iż nie jest zapachem o mrocznych konotacjach, pewnej tajemniczości odmówić mu nie sposób.
Moja ocena; "5".