Czwartek, 1 październik 2020, 04:14
Serge Lutens Chene
Czwartek, 1 październik 2020, 04:14
Serge Lutens Chene
Czwartek, 1 październik 2020, 05:07
Guerlain L'Instant de Guerlain Pour Homme.
Mini Straganik https://perfuforum.pl/thread-14310.html
Czwartek, 1 październik 2020, 07:35
Lubin Upper Ten
Czwartek, 1 październik 2020, 07:48
Kiton - Kiton
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
I tak powiem..
Czwartek, 1 październik 2020, 08:11
Amouage Opus VII,czyli ten mój,najlepszy
Czwartek, 1 październik 2020, 08:18
Zara - White Soho
Czwartek, 1 październik 2020, 08:21
Eight & Bob Egypt, 4 strzały. Bardzo eleganckie pachnidło, przyjemne w noszeniu, świetnie zblendowane
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 1 październik 2020, 08:26
Teoretycznie powinienem pachnieć Malizią Uomo Vetyver :roll:
Ale wszedłem rano do biura... i aż zaciągnąłem się- co tak pięknie pachnie? Założyłem bluzę, którą miałem wczoraj i którą zostawiłem w firmie i wtedy mi się przypomniało, że na rękaw bluzy dałem 2 strzały Interlude. I te 2 wczorajsze strzały Amouage tak zawładnęły całym pokojem, że praktycznie w ogóle nie czuję tych chyba z 15 porannych strzałów Malizii hock:
Czwartek, 1 październik 2020, 08:59
Jeroboam Ligno
Global test dzień 2. Wciąga mnie ten zapach.
Czwartek, 1 październik 2020, 10:51
Na testy globalnie Azzaro Wanted By Night.
Czwartek, 1 październik 2020, 11:55
Jusbox Golden Serenade - spodziewałem się ostrego i mocnego otwarcia, ale nie jest źle- zapach jest gładki i migocze na skórze, wyraźnie balsamiczny, orientalny, nowoczesny i współczesny, bardzo wysoka jakość składników.
edit: Cholera jasna, ale mnie zmęczył skubaniec jest turbo mocny i trwały. Nie mogłem się doszorować masakra jakaś jak gęste i ciężkie są jednak te perfumy, piękny zapach ale moc praktycznie jak Aleksandria II od Xerjoffa.
Mój mały stragan https://tinyurl.com/43z6mcx7
Overthinking, over analyzing, separates the body from the mind.
Czwartek, 1 październik 2020, 14:42
^ no raczej Macius Zapach bardzo dobrze oceniany na forum.
Czwartek, 1 październik 2020, 14:54
Jako że ciągle jakieś nowości do testowania, dziś odkurzyłem jedną z moich ulubionych flaszek - staruszek Egoiste I taki październik, panie, to ja rozumiem
Bazyli nadaje mobilnie...
Czwartek, 1 październik 2020, 14:59
Druga zmiana
Kouros, 2005 doskonały wybór...
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 1 październik 2020, 15:02
Na szczęście nie pada Bazyli. Taką jesień to ja rozumiem. A ja od rana jadę z Encre, ale co ja mogę napisać ... 4 godziny porządnerj projekcji, a później już po zabawie. Ale tak samo miałem z wersją 78% i wersją w półprzezroczystym flakonie, ciecz lekko fioletowa, więc zanim zaczniecie się tu wymądrzać na temat "wersji", to ja mówię stop; już wystarczy że należę do Zielonoświątkowców i nie przystąpię do parafii "reformulacyjnej" czy jakoś tak...
Czasem mnie naprawdę przerażacie. Zara se psiknę Encre 79% wersję nową i radocha (bo to mało smutków ogólnych mam)?
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Czwartek, 1 październik 2020, 16:08
Pasha de Cartier Parfum - Mirx, dzięki za możliwość przetestowania. Jest lekko słodko, alkoholowo, ale wyczuwalna jest też przez cały czas trwania zapachu na skórze żywiczna nuta (jodła). Piękny zapach, bardzo trwały, dobrze projektujący, dobrze wyczuwalny również przeze mnie w trakcie noszenia.
Czwartek, 1 październik 2020, 16:14
Lalique Encre Noire Sport. Może i projekcji od dłuższego czasu brak, ale po 10 godzinach wciąż go odrobinę czuję na swojej szyi, a z gumy nie jestem
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Czwartek, 1 październik 2020, 19:07
Rasasi Daarej - zaskakująco przyjemny i nie-ulepowaty słodziak.
Czwartek, 1 październik 2020, 19:18
Bazyli napisał(a):staruszek EgoisteA rano już trzymałem Egoiste w łapie, jednak ostatecznie mój wzrok spoczął na Brackenie. Żona wyraźnie doceniła mój wybór, bo gdy po pracy wsiadła mi do auta, rzuciła coś w stylu "co tu tak j*bie pleśnią?". :lol: Przed chwilą wrzuciłem sobie natomiast na wierzch dłoni mocno zakurzone Encre Noire A L'Extreme, wwąchuję się i odkrywam jego zupełnie nowe oblicze. Brak wilgoci, kreozot siedzi sobie w tle... dominuje natomiast lekko przypieprzone i okadzone suche drewno rodem z Azzaro Visit. Może to wina zastania w wężku?
Czwartek, 1 październik 2020, 19:56
brz napisał(a):Żona wyraźnie doceniła mój wybór, bo gdy po pracy wsiadła mi do auta, rzuciła coś w stylu "co tu tak j*bie pleśnią?". :lol::lol: |
|