Piątek, 17 styczeń 2014, 10:58
Fr: Tsukimi marki Annayake to orientalno - przyprawowe perfumy dla kobiet. Tsukimi został wydany w 2003 roku. Nutami głowy są grejpfrut i cytryna; nutami serca są goździk (roślina), drzewo sandałowe, Śliwka, ambra, cynamon, fiołek, wanilia, jaśmin, heliotrop i cedr; nutami bazy są drzewo sandałowe, paczula i wanilia.
Zapach piękny, harmonijny, cudownie wyważony, intrygujący.
Cytrusy szybko się ulatniają i nie grają większej roli.
Prawie od razu przechodzimy do sedna, czyli do cynamonu.
Cynamon jest tu kremowy, łagodny, ciepły, prawie przytulny.
Zupełne przeciwieństwo wiercącego w nosie i mocno przyprawionego cynamonu z Eau Lente Diptyque.
Gładkość cynamon zawdzięcza kremowemu drzewu sandałowemu, łagodne słodkawe ciepło ambrze i wanilii, do tego zapach jest ciekawie ożywiony apetyczną mocno dojrzałą fioletową śliwką.
Co ciekawe, mimo tych nut zapach nie kojarzy się ze świętami, wypiekami czy przetworami domowymi.
Inne składniki trudno mi wyodrębnić, ale czuje się, że w tle jeszcze coś ciekawego się dzieje.
I z przyjemnością bym się tym napawała, analizowała, podziwiała, niestety - na mojej skórze zapach jest cichutki, bliskoskórny, nietrwały...
Resztę próbki zostawiam na upały, z dużą nadzieją na ożywienie nut...
Na koniec tradycyjne podziękowanie dla Jadwing
Zapach piękny, harmonijny, cudownie wyważony, intrygujący.
Cytrusy szybko się ulatniają i nie grają większej roli.
Prawie od razu przechodzimy do sedna, czyli do cynamonu.
Cynamon jest tu kremowy, łagodny, ciepły, prawie przytulny.
Zupełne przeciwieństwo wiercącego w nosie i mocno przyprawionego cynamonu z Eau Lente Diptyque.
Gładkość cynamon zawdzięcza kremowemu drzewu sandałowemu, łagodne słodkawe ciepło ambrze i wanilii, do tego zapach jest ciekawie ożywiony apetyczną mocno dojrzałą fioletową śliwką.
Co ciekawe, mimo tych nut zapach nie kojarzy się ze świętami, wypiekami czy przetworami domowymi.
Inne składniki trudno mi wyodrębnić, ale czuje się, że w tle jeszcze coś ciekawego się dzieje.
I z przyjemnością bym się tym napawała, analizowała, podziwiała, niestety - na mojej skórze zapach jest cichutki, bliskoskórny, nietrwały...
Resztę próbki zostawiam na upały, z dużą nadzieją na ożywienie nut...
Na koniec tradycyjne podziękowanie dla Jadwing