Niedziela, 25 sierpień 2019, 14:17
Wybaczcie te nazwy, ale tak było szybciej. Po prostu szukam czegoś innego niż to, co wiem że już lubię. Podobają mi się gourmandy, i to jedyne co na tą porę wiem.
Powiedzmy, że na nocne wypady lub jako zapach "sygnaturowy". Dla młodej osoby (19).
Ważne żeby zapach był przyjemny, niezbyt mocarny.
300zł maksymalny budżet
Drzewne - podobał mi się Dior Homme (oraz wersja Intense)
dobry był Emmanuel Ungaro III- po ~2 godzinach zapach był przyjemny, raczej dla kogoś starszego ale mi pasował
Lalique Equus- niezłe, ale nie to czego szukam
Encre Noire- nie ten kierunek, po prostu nie podoba mi się
Przyprawowe - Burberry London zakupiony, według mnie bardzo dobry, przyprawa z odrobiną słodu (jak dobrze czuje) coś czego szukam. Saint Laurent L'Homme - bardzo przyjemny, mógłby być trochę mocniejszy, ale sam zapach świetny.
Dunhill Icon- przyjemny, dobry drydown, dupska nie urywa.
La nuit de l'homme - nie mój kierunek, aczkolwiek zapach dość spoko
Gucci PH2- to samo co wyżej
Owocniak- tu właściwie nie mam wiele do powiedzenia. Montblanc Legend mi się podobał, był świezo-owocowy i czegoś takiego szukam. Czuję że jakiś zimno(?)-owocowy / słodko-świeżo-owocowy zapach o dobrych parametrach i wyważeniu urwałby mi dupsko i wyrwał by mnie z kierpców.
Byłbym zapomniał, testowałem Ultra Zesta i otwarcie to bajka, niestety potem zlało się to z mocarstwem oryginalnego ejmena i magia zniknęła.
Powiedzmy, że na nocne wypady lub jako zapach "sygnaturowy". Dla młodej osoby (19).
Ważne żeby zapach był przyjemny, niezbyt mocarny.
300zł maksymalny budżet
Drzewne - podobał mi się Dior Homme (oraz wersja Intense)
dobry był Emmanuel Ungaro III- po ~2 godzinach zapach był przyjemny, raczej dla kogoś starszego ale mi pasował
Lalique Equus- niezłe, ale nie to czego szukam
Encre Noire- nie ten kierunek, po prostu nie podoba mi się
Przyprawowe - Burberry London zakupiony, według mnie bardzo dobry, przyprawa z odrobiną słodu (jak dobrze czuje) coś czego szukam. Saint Laurent L'Homme - bardzo przyjemny, mógłby być trochę mocniejszy, ale sam zapach świetny.
Dunhill Icon- przyjemny, dobry drydown, dupska nie urywa.
La nuit de l'homme - nie mój kierunek, aczkolwiek zapach dość spoko
Gucci PH2- to samo co wyżej
Owocniak- tu właściwie nie mam wiele do powiedzenia. Montblanc Legend mi się podobał, był świezo-owocowy i czegoś takiego szukam. Czuję że jakiś zimno(?)-owocowy / słodko-świeżo-owocowy zapach o dobrych parametrach i wyważeniu urwałby mi dupsko i wyrwał by mnie z kierpców.
Byłbym zapomniał, testowałem Ultra Zesta i otwarcie to bajka, niestety potem zlało się to z mocarstwem oryginalnego ejmena i magia zniknęła.