Wtorek, 2 czerwiec 2020, 12:58
Który z powyższych jest lepszy? Podzielcie się swoimi opiniami.
Ankieta: Którego wybierasz? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Kenzo Pour Homme | 8 | 33.33% | |
Issey Miyake L'Eau d'Issey Pour Homme | 16 | 66.67% | |
Razem | 24 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 12:58
Który z powyższych jest lepszy? Podzielcie się swoimi opiniami.
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 13:02
Z tej dwójki preferuję L'eau d'Issey, chociaż Kenzo Pour Homme to również bardzo oryginalny i ponadczasowy zapach.
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 13:33
Everlasting dobrze prawi, lać mu wódki!
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 13:57
W sumie dobre zestawienie... Oba letnie zapachy, oba ogromnie szanuje, lecz reprezentują dwa przeciwstawne bieguny. Issey to jakiś ogród zen, w stylu japońskim. Dużo kwiatów, słynne yuzu, jakieś trawiaste bajorko/staw. Natomiast Kenzo to plaża i morze śródziemne, zwłaszcza spacer po tej plaży, w wodzie po kostki . Osobiście wybieram Kenzo.
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 14:53
Świetny pojedynek Obydwa zapachy - jedne z największych mainstreamowych kozaków, pomimo upływu czasu wciąż piękne i urzekające. Kenzo - jeden z najbardziej niepowtarzalnych i oryginalnych zapachów (oczywiście pomijam wszelakie klony), w czasach premiery wyprzedzał konkurencję o lata świetlne. Podsumowując - mam, lubię i bardzo szanuję. Ale to Issey kradnie moje serce, bo choć nie jestem wielkim fanem cytrusów, to mix yuzu i kwiatów jest w nim po prostu piękny.
Aaa... bym był zapomniał - Kenzo, to dla mnie zapach całoroczny, świetnie się sprawuje na mrozie, tylko gdzie tu zimy szukać? Bazyli nadaje mobilnie...
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 16:10
Issey Miyake
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 16:13
Issey!
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 16:20
Prośba jeszcze o ankietę
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 16:46
Faktycznie,trudny to pojedynek.Trudny dla mnie
Oba te zapachy towarzyszą mi już z 10 lat (dekanty,flakony) i z bólem serca muszę zagłosować.Ale minimalnie L'Eau d'Issey.
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 19:15
Issey, choć trzeba oddać kenzo to co mu się należy, wspaniały zapach, ponadczasowy i tak jak napisano powyżej w okresie premiery wgniatal w fotel
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 20:21
Ale powiedzmy sobie szczerze. Obydwa zapachy nie porywają parametrami. I gdyby Kenzo miał trochę lepsze albo znakomite, to bym zagłosował na niego, bo to jest bardzo fajny "mrozik" A tak, gdy mam wybierać, wybieram zdecydowanie Isseya, jako zapach letni, bo to chyba się toczy ten pojedynek, gdyż zapachy są zupełnie różne.
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 21:03
Hmm.. Na mnie obydwa zapachy mają znakomite parametry. Ostatnio wróciłem po 12h pracy do domu i dziewczyna jeszcze wyraźnie zwracała uwagę na Kenzo. Z Isseyem mam podobnie
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 21:09
No to zazdraszczam. Na mnie oba tak kiepsko siedzą, że aż żal dupę ściska. Bo to świetne, doskonałe zapachy. Ale jakoś w swojej "kolekcji" (jeśli można to tak nazwać) po prostu muszę mieć Isseya. Bez Kenzo jakoś żyję. Ale już zaczynam tęsknić za tą "mrożonką".
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 21:13
Z parametrami bardzo dobrze u obu bohaterów, dla mnie jednak Issey wygrywa tą bitwę. Kenzo znam długi czas i po prostu mi się przejadł, chcąc nie chcąc nie wrócę już do niego, czego nie mogę obiecać u wygrywającego
Zapraszam na stragan:
https://perfuforum.pl/thread-14548.html
Środa, 3 czerwiec 2020, 19:05
Bebel napisał(a):Hmm.. Na mnie obydwa zapachy mają znakomite parametry. Ostatnio wróciłem po 12h pracy do domu i dziewczyna jeszcze wyraźnie zwracała uwagę na Kenzo. Z Isseyem mam podobnie U mnie chyba nawet przekroczył 12h Dekant nabyty od Rubena i raczej na pewno nie jest to stara wersja.Może gdy kolega tu zajrzy,to powie coś więcej
Środa, 5 sierpień 2020, 17:53
Miałem oddać głos na Isseya, ale po tylu pozytywnych słowach w stronę Kenzo dam mu jeszcze szansę i tu wrócę.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Sobota, 31 październik 2020, 01:23
Kenzo, prawdziwy klasyk
Sobota, 31 październik 2020, 14:28
A ja stawiam na Isseya!
Środa, 4 listopad 2020, 23:26
Tu nie ma o czym pisać 8-) Issey bezapelacyjnie. Dla mnie to ścisły top mainstreamu EVER Jeden z dwóch którym z czystym sumieniem dałbym bez zastanowienia "6" a później nie ma długo nic. Jeden z najpiękniejszych zapachów, równocześnie tak oryginalny i charakterystyczny, czysty i ponadczasowy.
Czwartek, 5 listopad 2020, 07:37
Issey-Miyake!
Wysłane z mojego M2002J9G przy użyciu Tapatalka |
|