Sobota, 5 styczeń 2019, 09:23
Proponuję pojedynek dwóch francuskich wód perfumowanych, w których dominują kadzidło i cyprys.
Wazamba odznacza się w moim odbiorze, nieco ciekawszą ewolucją, przez co cyprys i kadzidło nie są tak dominujące. Wersja mniej sakralna, delikatnie świeższa, ale też chyba trochę bardziej kwaśna i pohamowana. Niemniej na mojej skórze świetnie się rozwijała, zwłaszcza wczesną jesienią.
W La Liturgie des Heures cyprys i kadzidło praktycznie dominują całą kompozycję. Za sprawą labdanum zdają się bardziej charakterne, chyba większości osób to kadzidło kojarzy się też bardziej sakralnie. Dla mnie Liturgia jest przede wszystkim znacznie bardziej ciepła i intensywna, jest trochę jakby taką zimową, bardziej bezkompromisową modyfikacją Wazamby.
Niemniej oba zapachy zdają mi się eksplorować dość podobne rejony, przez co wyczuwam tutaj kolejną "inspirację" w wykonaniu Jovoy (podobnie chyba jak z Azyiade i L'Enfant Terrible).
Jestem ciekaw, czy też wyczuwacie te podobieństwa i które z tej dwójki preferujecie?
Wazamba odznacza się w moim odbiorze, nieco ciekawszą ewolucją, przez co cyprys i kadzidło nie są tak dominujące. Wersja mniej sakralna, delikatnie świeższa, ale też chyba trochę bardziej kwaśna i pohamowana. Niemniej na mojej skórze świetnie się rozwijała, zwłaszcza wczesną jesienią.
W La Liturgie des Heures cyprys i kadzidło praktycznie dominują całą kompozycję. Za sprawą labdanum zdają się bardziej charakterne, chyba większości osób to kadzidło kojarzy się też bardziej sakralnie. Dla mnie Liturgia jest przede wszystkim znacznie bardziej ciepła i intensywna, jest trochę jakby taką zimową, bardziej bezkompromisową modyfikacją Wazamby.
Niemniej oba zapachy zdają mi się eksplorować dość podobne rejony, przez co wyczuwam tutaj kolejną "inspirację" w wykonaniu Jovoy (podobnie chyba jak z Azyiade i L'Enfant Terrible).
Jestem ciekaw, czy też wyczuwacie te podobieństwa i które z tej dwójki preferujecie?
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel