Poniedziałek, 21 kwiecień 2014, 20:03
Za portalem Fragrantica.com.
Kwiatowo - zielone perfumy dla kobiet i mężczyzn.
Nuty głowy: petitgrain, bazylia, werbena cytrynowa, kwiat lipy, bergamotka
Nuty serca: jaśmin, konwalia, bułgarska róża
Nuty bazy: kaszmirowe piżmo, cedr, żywice, paczula
Zdecydowałem się dziś na globalny test Central Parku marki Bond No. 9. Nazwa nawiązująca do znanego nowojorskiego parku sugeruje, że zapach na pewno będzie zielony. Patrząc na skład widzimy, że nuty zielone, świeże łączą się z kwiatami, żywicami, co zdaje się dobrze oddawać ducha miejskiej oazy zieleni. Tyle na papierze, a jak sprawa wygląda w praktyce.
Otwarcie rzeczywiście jest świeże zielono - cytrusowe. Mocne, wręcz kwaśne, co bardzo mi odpowiada. Trwa niestety bardzo krótko. Dalej na pierwszy plan wychodzi woń kwiatów. Zapach słodki, wręcz syropowy, z lekką nutką świeżości. Mam wrażenie, że kwiaty te (zapewne lipa), ociekają od nadmiaru nektaru. Pachnie to przyjemnie i czysto, momentami wręcz mydlanie - może za sprawą jaśminu. I tak zapach trwa sobie parę ładnych godzin z dobrą projekcją przez pierwsze 2-3 godziny.
Podsumowując, pomimo iż w składzie jest kwiat lipy - lipy nie ma. Wielkiego zachwytu też nie. Ot - poprawny, całkiem przyjemny kwiatowy zapach. Raczej na wiosnę, gdyż w letnie upały mógłby być nieco duszący. Uniseksowy, ale myślę, że bardziej przypadnie do gustu płci pięknej, ze względu na mocno kwiatowy charakter (pomijając otwarcie).
Kwiatowo - zielone perfumy dla kobiet i mężczyzn.
Nuty głowy: petitgrain, bazylia, werbena cytrynowa, kwiat lipy, bergamotka
Nuty serca: jaśmin, konwalia, bułgarska róża
Nuty bazy: kaszmirowe piżmo, cedr, żywice, paczula
Zdecydowałem się dziś na globalny test Central Parku marki Bond No. 9. Nazwa nawiązująca do znanego nowojorskiego parku sugeruje, że zapach na pewno będzie zielony. Patrząc na skład widzimy, że nuty zielone, świeże łączą się z kwiatami, żywicami, co zdaje się dobrze oddawać ducha miejskiej oazy zieleni. Tyle na papierze, a jak sprawa wygląda w praktyce.
Otwarcie rzeczywiście jest świeże zielono - cytrusowe. Mocne, wręcz kwaśne, co bardzo mi odpowiada. Trwa niestety bardzo krótko. Dalej na pierwszy plan wychodzi woń kwiatów. Zapach słodki, wręcz syropowy, z lekką nutką świeżości. Mam wrażenie, że kwiaty te (zapewne lipa), ociekają od nadmiaru nektaru. Pachnie to przyjemnie i czysto, momentami wręcz mydlanie - może za sprawą jaśminu. I tak zapach trwa sobie parę ładnych godzin z dobrą projekcją przez pierwsze 2-3 godziny.
Podsumowując, pomimo iż w składzie jest kwiat lipy - lipy nie ma. Wielkiego zachwytu też nie. Ot - poprawny, całkiem przyjemny kwiatowy zapach. Raczej na wiosnę, gdyż w letnie upały mógłby być nieco duszący. Uniseksowy, ale myślę, że bardziej przypadnie do gustu płci pięknej, ze względu na mocno kwiatowy charakter (pomijając otwarcie).
Flakony: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/208247/">http://www.fragrantica.com/member/208247/</a><!-- m -->
Dekanty i próbki: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/</a><!-- m -->
Dekanty i próbki: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/100/</a><!-- m -->