Poniedziałek, 9 listopad 2020, 23:20
4711 - 4711 Remix Cologne Lavender Edition
n.g.: Lawenda, Cytryna, Bergamotka i Mate
n.s.: Irys, Frezja i Nasiona hibiskusa
n.b.: Piżmo, Pralina i Drzewo sandałowe
Najlepsza z trzech testowanych (jeszcze Lemon i Orange) "remixowych" kolońskich od 4711.
Choć oficjalne nuty tego nie zapowiadają, to Lavander Edition ma w sobie sporą dozę DNA Declaration Cartiera. Jeśli przyjąć je jako punkt odniesienia to jest to Deklaracja w wydaniu dość słodkim, lawendowym, czystym i kwiatowym. Klasyczny akord koloński jest tu odsunięty na daleki plan, a prym wiedzie lawenda właśnie. Mimo to Lavender Edition jest zapachem lekkim, lotnym i odświeżającym, a w bazie kojąco drzewnym i nadal lekko słodkim.
Bardzo pozytywne zaskoczenie, a jeśli dodać do tego cenę poniżej 1zł/ml, to można zapomnieć o 3h trwałości i zlewać się bez umiaru.
5-/6
n.g.: Lawenda, Cytryna, Bergamotka i Mate
n.s.: Irys, Frezja i Nasiona hibiskusa
n.b.: Piżmo, Pralina i Drzewo sandałowe
Najlepsza z trzech testowanych (jeszcze Lemon i Orange) "remixowych" kolońskich od 4711.
Choć oficjalne nuty tego nie zapowiadają, to Lavander Edition ma w sobie sporą dozę DNA Declaration Cartiera. Jeśli przyjąć je jako punkt odniesienia to jest to Deklaracja w wydaniu dość słodkim, lawendowym, czystym i kwiatowym. Klasyczny akord koloński jest tu odsunięty na daleki plan, a prym wiedzie lawenda właśnie. Mimo to Lavender Edition jest zapachem lekkim, lotnym i odświeżającym, a w bazie kojąco drzewnym i nadal lekko słodkim.
Bardzo pozytywne zaskoczenie, a jeśli dodać do tego cenę poniżej 1zł/ml, to można zapomnieć o 3h trwałości i zlewać się bez umiaru.
5-/6