Środa, 26 luty 2020, 19:43
Za fragrantica.pl: Lavande Eau de Parfum marki Molinard to perfumy dla kobiet i mężczyzn. Lavande Eau de Parfum został wydany w 2018 roku. Nutami głowy są lawenda i szałwia muszkatołowa; nutą serca jest hedione; nutami bazy są paczula, fasolka tonka, kumaryna, wanilia, labdanum i benzoes.
Interesujące, że ten jegomość (bo mimo wszystko to raczej propozycja raczej przechylająca się w męską stronę) nie ma jeszcze swojego tematu na forum.
Kompozycja mocno osadzona w klasyce. Szczególnie początek, który stoi lawendą, czasami wręcz zbliżającą się do kolońskich klimatów. Jest na prawdę mocno lawendowo i ziołowo. Początek kojarzy mi się trochę z klasyczną lawendową wodą kolońską
Jednocześnie praktycznie od otwarcia tuż pod lawendą i szałwią czai się benzoes. Później na wierzch wychodzi też słodycz z tonki.
Można powiedzieć, że kompozycja skręca nieco w kierunku orientu.
Mimo wszystko całość jest ładnie zgrana, na mnie nigdy do końca nie robi się przesłodzona, a lawenda, choć trochę łagodnieje, to gra tu pierwsze skrzypce.
Sposobem ułożenia kompozycji Lavande przypomina mi trochę Habit Rouge (przy czym zamiast cytrusów - tu mamy lawendę właśnie).
Zapach raczej mocno nawiązujący do klasyki i to nawet nie epoki powerhouse'u - bardzie przychodzą mi na myśl pozycje z początków dwudziestego wieku (Shalimar, Habanita, czy późniejszy już Habit Rouge, w wersji "bezcytrusowej").
Po świetnym Patchouli, jest to już drugi testowany przeze mnie zapach z kolekcji Les Eléments Exclusifs od Molinarda i jednocześnie drugi, który na prawdę mi się spodobał.
Jakość na bardzo wysokim poziomie, tak samo jak trwałość zapachu. Projekcja nie jest może bardzo nachalna, ale do delikatnych też nie należy.