Piątek, 22 marzec 2019, 14:34
Bois 1920 - Sushi Imperiale
rok wydania: 2005
n.g.: bergamotka, mandarynka i cytryna
n.s.: pieprz, gałka muszkatołowa, jaśmin, róża, anyż gwiazdkowaty i cynamon
n.b.: drzewo sandałowe, wetyweria, paczula, fasolka tonka i madagaskarska wanilia.
Zapach rozbierany był na forum już parokrotnie, ale ciągle nie doczekał się tu swojego wątku... Jak wasze wrażenia?
Przez długi czas, będąc złym na to jak "performuje" obecne Opium edt, używałem Sushi Imperiale jako substytutu zapachu od YSL. Z czasem mi się przejadł, ja z kolei zapałałem miłością do Opium ale w wersji edp, a po paru kolejnych miesiącach, gdy postanowiłem sobie przypomnieć jak pachnie Sushi, nie mogłem zrozumieć gdzie widziałem to podobieństwo do Opium. Rezultat jest taki, że mam SI za zapach może nawet więcej niż dobry, ale pozbawiony tej wyrazistości, sygnaturowości i pazura Opium - aż tak doskonały nie jest. A ża aktualnym wypustom Opium edp niczego w kwestii parametrów i kompozycji odmówić nie można, to i SI zdaje się być zbędne na półce.
4+/6
rok wydania: 2005
n.g.: bergamotka, mandarynka i cytryna
n.s.: pieprz, gałka muszkatołowa, jaśmin, róża, anyż gwiazdkowaty i cynamon
n.b.: drzewo sandałowe, wetyweria, paczula, fasolka tonka i madagaskarska wanilia.
Zapach rozbierany był na forum już parokrotnie, ale ciągle nie doczekał się tu swojego wątku... Jak wasze wrażenia?
Przez długi czas, będąc złym na to jak "performuje" obecne Opium edt, używałem Sushi Imperiale jako substytutu zapachu od YSL. Z czasem mi się przejadł, ja z kolei zapałałem miłością do Opium ale w wersji edp, a po paru kolejnych miesiącach, gdy postanowiłem sobie przypomnieć jak pachnie Sushi, nie mogłem zrozumieć gdzie widziałem to podobieństwo do Opium. Rezultat jest taki, że mam SI za zapach może nawet więcej niż dobry, ale pozbawiony tej wyrazistości, sygnaturowości i pazura Opium - aż tak doskonały nie jest. A ża aktualnym wypustom Opium edp niczego w kwestii parametrów i kompozycji odmówić nie można, to i SI zdaje się być zbędne na półce.
4+/6