Xerjoff - XJ 1861 Renaissance

Xerjoff - 1861 Renaissance to cytrusowo - aromatyczne perfumy dla kobiet i mężczyzn.
XJ 1861 Renaissance został wydany w 2011 roku.
Nutami głowy są petitgrain, bergamotka, cytryna amalfi i tangeryna;
Nutami serca są róża, konwalia i mięta;
Nutami bazy są piżmo, paczula, cedr virginia i ambra.

xerjoff-xj-1861-renaissance.jpg (7.47 KiB) Przeglądane 4662 razy

Parę osób już go posiada od co najmniej pół roku i dziwię się, że jeszcze temat nie powstał .
W związku z tym zakładam bo jestem ciekaw Waszych opinii. Już niedługo i do mnie flaszeczka wpadnie to się również podzielę opiniami.
Proszę o ankietę i dodanie do katalogu.

[Lucjan]

Ja myślałem , że taki temat już jest

Moje pierwsze niszowe cytrusy i chyba od tego zapachu zaczęła się coraz to większa sympatia do marki.

Pachnie przepięknie i będąc w tej samej grupie cytrusowo - aromatycznej poddałem się testom razem z Fordem Mandarino d Amalfi . U Tomka ta cytrusowość jeśli można tak powiedzieć jest bardziej słodsza , Xerjoff ma te cytrusy bardzo rześkie, wytrawne i szorstko na początku brzmiące , może dlatego , że przełamane miętą - typowy włoski sznyt - potem się robi delikatnie kwiatowo i z cytrusowego świeżaka robi się miły aromatyczny zapach.

Trwałość u mnie około 8 godzin przy projekcji na długość ramion - jestem bardzo zadowolony , o naturalności składników nie wspominam , bo to oczywistość...

Lucjanie, liczyłem na Ciebie!!! Mam nadzieję, @marcin29 coś skrobnie jeszcze

A powiedzcie mi jak jest z tym uniseksem pod kątem przechyłu w damską lub męską strone? Stoi po środku czy jest jednak jakiś przechył?

[Lucjan]

Marcin w swoim rozbiórkowym temacie Xerjoff'ów , który zamarł niestety zwrócił uwagę na ważną rzecz , którą i ja sam zauważyłem.
Otóż na targach niszowych w Mediolanie marka ujawniła nowy design flakonów - nie chcę być prekursorem teorii spiskowej co do potencjalnej zmiany w składzie soku , ale na wszelki wypadek lepiej wyposażyć się w ten flakon , którego zdjęcie umieściłeś Bartku...

Moim skromnym zdaniem , pojęcie uniseksu w zapachach niszowych jest bardzo względne , może jeszcze bardziej niż w mainstream'ie - teraz wszyscy noszą wszystko jak im w tym dobrze.

Przypomniała mi się sytuacja , jak świadomie i perwersyjnie zapodałem na siebie perfumy stricte damskie - Guerlain Shalimar Initial , po całym dniu nie mogłem zliczyć ilu osobom kichawa odpadła , jak obok nich przechodziłem , za mało który męskich zapach zebrałem tyle pochwał.

Ale wracając do bohatera - przez pierwsze 2-3 godziny nie wyobrażam sobie kobiety pachnącej Renesansem

Ok, dziękuje po stokroć
Odnośnie flakonu, to cholera go wie . Zobaczymy co przyślą z iperfumy.pl .
Natomiast jeśli chodzi o Xerjoff'a to jestem spokojny o parametry. Mam tez NIO od Marcina i jak na swiezaka cytrusowego to parametry ma atomowe i kompozycji juz nie wspomnę.

Btw. NIO tez nie ma swojego tematu, ale moze niech ktoś inny juz założy

1861 Renaissance było to moje pierwsze zetkniecie z marką Xerjoff i jak to się mówi od razu zaiskrzyło między nami .Co do 1861 początek to najlepszy mix cytrusów z miętą jaki wąchałem (skórka cytryny ,bergamotki z dodatkiem liści mięty zamknięta w butelce).
Póżniej do głosu dochodzą kwiaty przez co zapach staję się bardziej subtelny i delikatny, jakość składników na bardzo wysokim poziomie moim skromnym zdaniem co do zapachów wiosenno-letnich Xerjoff nie ma sobie równych .
Co do parametrów tak jak Lucjan pisał 8 godz spokojnie wytrzymuje

Co do różnych flakonów to zauważyłem, że co najmniej jedna zmiana już była (por. zdjęcia na fragrze). Jeśli wtedy nie było zmiany jakościowej, to pewnie tym razem też nie będzie.

Co do 1861 początek to najlepszy mix cytrusów z miętą jaki wąchałem (skórka cytryny ,bergamotki z dodatkiem liści mięty zamknięta w butelce).

W zasadzie to jedno zdanie jest wystarczające , ale chciałem zapytać jak ten Xerjoff ma się do Creed Selection Verte i/lub do Dior La Collection Privée Cologne Royale? Oczywiście jeśli ktoś miał możliwość takiego porównania.

Jeśli chcesz coś podobnego do 1861 Renaissance to celowałbym w Acqua Decima Eau D`Italie

Początek jest bardzo fajny, natomiast później zapach wysładza się do tego stopnia, że moja żona już dwukrotnie nazwała go "ciasteczkowym". Dam mu jeszcze szansę, ale w tej chwili jest w "strefie spadkowej", niestety.

Dzięki piękne za obie propozycje. Osobiście celuję w coś, co idzie w kierunku długotrwałej i wysokojakościowej świeżości z udziałem cytryny (lub pomarańczy) oraz mięty. Natknąłem się na coś o nazwie James Heeley Menthe Fraîche (u jakiegoś youtubera) i zamówiłem dziś nawet próbkę. Zobaczymy... JEŚLI mi podejdzie a Tobie będzie zalegał to zgłaszam gotowość do rozmów

[Lucjan]

Po 3 godzinach nie pamiętałem , że go użyłem

Ankieta dodana i zapach w katalogu , ja dałem ocenę 6

Dekantu ubywa i ubywa, a szkoda. Bardzo fajny letni zapach. Z 3 które używam: Dior Eau Sauvage, Tom Ford Mandarino di Amalfi i Renaissance właśnie bohater wątku wypada najlepiej, największy przyjemniaczek. Do tego nie jest jednostajny, zapach w ciągu dnia trochę ewoluuje, stając się na sam koniec dziwnie "ciepły" w odbiorze. Gdyby nie ta cena to flaszka już by była!

Którego z xerjoffowych świeżaczków cenicie wyżej Nio czy Renaissance? Ja jeszcze wstrzymuję się od oceny. Muszę ponosić oba kilka razy globalnie.

Nio.

Również Nio, mimo że nie jest to mój ulubiony zapach od Xerjoffa

chyba też wyżej postawię Nio

Przy okazji grzebania w szafce nawinęła mi się reszta dekantu. Prysnąłem go sobie na rękę i po prysznicu dalej jest wyczuwalny. Zapomniałem jaki to fajny zapach. Cały czas ubolewam ze względu na cenę.... :/ Nic podobnego jak narazie nie znalazłem.

Początkowo zapach nie przypadł mi do gustu, jednak za którymś podejściem coraz bardziej mi się podoba. Wyczuwam pewne podobieństwo z Guerlain Homme Intense, za co pewnie odpowiadają mięta, paczula i cytrusy. Może nie użyłbym go na jakieś wielkie upały +30, a w mojej ocenie temperatura 20-30 jest idealna do noszenia. Ma też dość mocne uderzenie na początku, zapach użyty przed wejściem do biura i późniejszym wychodzeniu i wchodzeniu do niego, był bardzo dobrze wyczuwalny przez co najmniej 2 godziny (chodzi mi o biuro).
Ode mnie ocena między 4 a 5, więc dam 5.

Absolutny top cytrusowych perfum. Ode mnie 6.

Bardzo ciekawe połączenie z miętą i konwalią. Zapach jest dość liniowy, co jest raczej
nietypowe dla cytrusów i potwierdza to chociażby naśladowca w postaci Acqua Decima,
które są eksplozją w otwarciu a potem bardzo szybko znikają. Z 1861R jest inaczej,
co bardzo mi odpowiada (mniej krzykliwe otwarcie, liniowość i duża trwałość).

Mięta z konwalią są tak realistyczne jakby dopiero zerwane. Wyczuwalne są przez wiele
godzin, a 1861R trwa nawet 12h do cedrowo, piżmowej bazy.

Flakon już od dawna u mnie a nawet dwa. Pierwszy jeszcze z okresu kiedy nie było
"Renaissance" w nazwie i pudełko było skromniejsze. Nowe pudełko zdecydowanie lepsze.